Qatar Open, Indian Wells, Miami Open, Stuttgart Open, Italian Open, Roland Garros, US Open i teraz San Diego - Iga Świątek wygrała ósmy turniej w 2022 roku i 11. w karierze. Polka jest niezaprzeczalnie najlepszą tenisistką świata, co pokazują nie tylko jej sukcesy i dominacja w rankingu WTA, ale również bilans z tego roku.
Świątek, pokonując Vekić, wygrała 64. spotkanie w tym sezonie. To najwięcej zwycięstw od 2016 roku, gdy 63 mecze wygrała Angelique Kerber. A osiągnięcie Świątek jest tym bardziej godne docenienia, gdy weźmiemy pod uwagę, że Polka przegrała zaledwie osiem spotkań, podczas gdy Kerber schodziła z kortu pokonana aż 18 razy.
Dla niemieckiej tenisistki pochodzącej z Polski 2016 rok był szczytowym w karierze - wygrała wtedy Australian Open oraz US Open i skończyła rok na 1. pozycji w rankingu WTA. Kolejny rok miała już bardzo słaby i zakończyła go na 21. pozycji, ale do wysokiej dyspozycji powróciła w 2018 roku - wygrała Wimbledon oraz awansowała do półfinału Australian Open i ćwierćfinału Roland Garros. Od tamtej pory spisuje się już dużo słabiej - tylko raz przebrnęła choćby 4. rundę turnieju wielkoszlemowego (półfinał Wimbledonu 2021). W rankingu WTA 34-latka zajmuje 72. miejsce.
Bilans Świątek (64-8) jest najlepszy od osiągnięcia Sereny Williams z 2013 roku. Legendarna Amerykanka wygrała wtedy 78 meczów, przegrywając zaledwie cztery. Wygrała przy okazji 11 turniejów, w tym dwa wielkoszlemowe (Roland Garros i US Open). Przy okazji, dla Świątek finał w San Diego był 9. finałem turnieju WTA w tym sezonie. I to również najlepszy wynik od 2013 roku i popisów Sereny Williams (wygrała 11 z 13 finałów).
W poniedziałkowym rankingu WTA Świątek nadal będzie niekwestionowaną liderką. Będzie miała 10835 pkt. Pod tym względem deklasuje rywalki: druga Ons Jabeur ma 4555 pkt, a trzecia Anett Kontaveit 3796 pkt.