W sobotę Iga Świątek awansowała do swojego dziewiątego finału w sezonie 2022. W półfinale w San Diego polska tenisistka po trzysetowej walce pokonała Amerykankę Jessicę Pegulę (WTA 6) 4:6, 6:2, 6:2. W finale jej rywalką będzie albo inna Amerykanka Danielle Collins (WTA 19), albo Chorwatka Donna Vekić (WTA 77), których półfinał zostanie dokończony w niedzielę po południu.
Po meczu z polską liderką rankingu WTA Jessica Pegula zaskoczyła swoją wypowiedzią w rozmowie z będącymi w San Diego dziennikarzami.
- Grając z nią (Igą Świątek - przyp.red.) jestem bardziej zdenerwowana, ponieważ zazwyczaj przegrywam. Gra z nią jest bardzo frustrująca, ponieważ ona umie grać w ofensywie i defensywie, naprawdę dobrze się porusza po korcie i jest bardzo pewna siebie - zdradziła Pegula, cytowana przez "The San Diego Union-Tribune".
Kluczowym momentem niedzielnego meczu była połowa trzeciego seta, gdy Iga Świątek od stanu 2:2 najpierw wygrała własne podanie po obronie aż trzech break pointów, a następnie przełamała Pegulę na 4:2.
- W tym momencie poziom mojej gry odrobinę spadł, a jej odrobinę podniósł. Nie sądzę, żeby to była duża różnica, ale wystarczyła - przyznała Jessica Pegula.
W sezonie 2022 Iga Świątek i Jessica Pegula zmierzyły się ze sobą czterokrotnie i za każdym razem lepsza była Polka, która dopiero w sobotę straciła pierwszego seta w tegorocznych rywalizacjach z Amerykanką. Obie panie mogą jeszcze trafić na siebie w turnieju WTA Finals w Dallas, gdzie i Świątek, i Pegula mają już pewną kwalifikację, będąc w czołowej trójce rankingu WTA Race.