Iga Świątek (WTA 1.) idzie jak burza. Polka w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu odniosła kolejne imponujące zwycięstwo. Pokonała 6:0, 6:3 Coco Gauff (WTA 8.) w ćwierćfinale turnieju WTA 500 na twardych kortach w San Diego. W półfinale czeka ją natomiast starcie z Jessicą Pegulą (WTA 6.).
Amerykanka w ćwierćfinale uporała się w 1 godzinę i 34 minuty ze swoją rodaczką Madison Keys (WTA 18.). Pegula wygrała 6:4, 7:5. W pojedynku z Igą Świątek zdecydowanie nie będzie faworytką. Historia bezpośrednich spotkań tenisistek jest zdecydowanie na korzyść Polki. Świątek wygrała trzy z czterech meczów, w tym aż trzy razy już w tym roku.
Raszynianka najpierw wygrała 6:2, 7:5 w półfinale turnieju w Miami. Później okazała się lepsza w ćwierćfinale wielkoszlemowego Roland Garros, zwyciężając 6:3, 6:2. Ostatni raz Świątek i Pegula spotkały się kilka tygodni temu, podczas US Open. Polka, kontynuując swój marsz po prestiżowy tytuł, wygrała w ćwierćfinale 6:3, 7:6.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
W San Diego panie spotkają się już w sobotę. Organizatorzy turnieju podali planowaną godzinę, o której Świątek i Pegula wyjdą na kort. Planowaną, gdyż może się ona jeszcze zmienić z uwagi na wcześniej rozgrywane spotkania. Na ten moment półfinałowy mecz tenisistek zaplanowano na 23:00 czasu polskiego z zaznaczeniem, że nie rozpocznie się on przed tą godziną. W drugim półfinale zmierzą się natomiast Donna Vekić (WTA 77.) i Danielle Collins (WTA 19.). Ich pojedynek rozpocznie się po zakończeniu meczu Świątek-Pegula.
To dobra informacja dla polskich kibiców tenisa, którzy nie będą musieli zarywać nocy, by obejrzeć w akcji naszą wybitną zawodniczkę. Zapraszamy także do śledzenia relacji tekstowej na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.