Iga Świątek w ćwierćfinale pokonała Coco Gauff (8.WTA) 6:0, 6:3 i pewnie awansowała do półfinału, w którym zmierzy się z Jessicą Pegulą (6. WTA). Pomiędzy rozpoczęciem pierwszego i drugiego spotkania Polki minie nieco ponad 20 godzin. WTA absurdalnie zaplanowało także przerwę dla Aryny Sabalenki.
Organizatorzy WTA 500 w San Diego próbują rozegrać jak najwięcej meczów w jak najkrótszym czasie. Dziennikarz Jose Morgado zauważył niespójności w planowaniu meczów i wypunktował absurdalne planowanie spotkań przez WTA. "Zwycięzca meczu o 11:30 zmierzy się z wygranym meczu o 19:30; Ponadto: Sabalenka skończyła o 20:30 i o 11:30 następnego dnia gra przeciwko zawodniczce, która miała dzień wolny. Absolutnie przerażające planowanie" - napisał za pośrednictwem Twittera.
Arynie Sabalence krótka przerwy nie pomogła i pożegnała się z turniejem w San Diego w ćwierćfinale. Problem miała Madison Keys, która w piątek o 5 rano czasu polskiego skończyła mecz z Kasatkiną (6:4, 6:3), by tego samego dnia o 23:30 zagrać w ćwierćfinale z Jessicą Pegulą, która mecz 1/8 grała w czwartek w godzinach rannych i miała dzień więcej na odpoczynek. Pegula wygrała pewnie 6:4, 7:5.
Dużo mniej poszkodowana może poczuć się Iga Świątek. Jej mecz z Coco Gauff rozpoczął się o godzinie 2:40 polskiego czasu i trwał nieco ponad godzinę. Polska tenisistka wyszła z niego zwycięsko, a już o 23:00 polskiego czasu znów wyjdzie na kort na mecz półfinałowy przeciwko Jessice Peguli. To znaczy, że zagra po około 19 godzinach przerwy. Amerykanka z kolei miała niewiele dłuższą przerwę niż Polka, ponieważ spotkanie z Madison Keys zakończyła około godziny 1:00 polskiego czasu.
Wpływ braku regeneracji na przebieg meczu można spodziewać się w drugim półfinale, w którym Danielle Collins zmierzy się z Donna Vekić w 0:30 nocy z soboty na niedzielę. Dużo bardziej zmęczona będzie Collins, której ćwierćfinałowy mecz z Paulą Badosą 7:6(5), 6:4 zakończyło się około godziny 6 rano w sobotę czasu polskiego. Vekić natomiast ograła Sabalenkę, a ich mecz skończyło się w piątek przed północą.
Impreza WTA 500 w San Diego odbywa się w Barnes Tennis Center i wróciła do Kalifornii po siedmiu latach przerwy.