Iga Świątek (1. WTA) obecnie rywalizuje w turnieju WTA 500 w Ostrawie. Liderka rankingu pokonała Alję Tomljanović (34. WTA) w drugiej rundzie po kreczu, który nastąpił w drugim secie. Polska tenisistka liczy na dużo lepszy rezultat, niż w zeszłym roku - wtedy przegrała w półfinale z Greczynką Marią Sakkari. Teraz Świątek będzie walczyć o półfinał z Amerykanką Catherine McNally (151. WTA).
Nadieżda Pietrowa rozmawiała z portalem "KP Sport" na temat pozycji obecnego kobiecego tenisa. Zdaniem brązowej medalistki na igrzyskach olimpijskich z 2012 roku teraz brakuje osobowości po erze sióstr Williams i Marii Szarapowej. - Zapytaj przechodnia na ulicy o obecne gwiazdy tenisa, to on Ci na to pytanie nie odpowie, prawdopodobnie z powodu zmiany pokoleniowej. Elitarna dziesiątka, która była też wielkimi osobowościami, odeszła. W tym roku Iga Świątek wyrobiła swoją markę wielkimi szlemami i wieloma zwycięstwami - powiedział.
- Ale gdzie pozostali? Gdzie jest Ons Jabeur? Jej tenis jest dla mnie najprzyjemniejszy, ale nie jest na pierwszych stronach gazet. Wygląd naturalnie także odgrywa rolę, bo w tenisie wyróżniały się piękne dziewczyny. Kto mógłby zająć to miejsce? Być może Emma Raducanu - dodała Pietrowa. Była "trójka" światowego rankingu wyróżniła też Igę Świątek. - Świątek może stać się legendą, ale nie jestem jeszcze tego pewna. Jest dość młoda, wygrała trzy turnieje wielkoszlemowe. Dla polskiego tenisa jest już najlepsza w historii, ale jeszcze nie całego świata - przyznała.
Statystycy z portalu OptaAce wyliczyli, że Iga Świątek wyrównała rekord Sereny Williams i jest tenisistką z największą liczbą zwycięstw w jednym roku w ciągu pięciu ostatnich sezonów - w 2022 roku Polka wygrała aż 58 spotkań. "Aż 58 zwycięstw w jednym sezonie to najlepszy wynik od roku 2017, w którym Caroline Wozniacki wygrała 60 meczów (przy 21 przegranych) i od roku 2016, gdy 63 mecze wygrała Angelique Kerber (a przegrała 18)" - pisze Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl.