Zmagania w Ostrawie będą pierwszym występem Igi Świątek (1. WTA) od wielkoszlemowego zwycięstwa na kortach US Open. Polka jest najwyżej rozstawioną zawodniczką i w pierwszej rundzie ma wolny los. Jej rywalkę w kolejnej fazie wyłoni spotkanie Chinki Shuai Zhang (27. WTA) z Australijką Alją Tomljanović (34. WTA).
Na kortach twardych w Ostrawie zaprezentuje się też Petra Kvitova (20. WTA). Doświadczona Czeszka w ostatniej rozmowie z czeskim portalem iSport odniosła się do rewelacyjnej postawy Świątek w tym sezonie. - Iga miała niesamowity sezon, wygrała dwa Wielkie Szlemy i została numerem jeden na świecie. Zdecydowanie zasłużenie, bo gra po prostu w inną grę niż reszta dziewczyn i dzięki temu zyskała dominację. Pewnie tego nie widać w telewizji, ale jest bardzo szybka, świetnie czyta grę, umie się odpowiednio ustawić do każdej piłki. Do tego jest bardzo dobra w obronie, co sprawia, że po prostu trudno z nią wygrywać pojedyncze punkty czy całe gemy - stwierdziła 32-latka.
Doping polskich kibiców jest znany na całym świecie. Czeski dziennikarz określił go wręcz "polskim piekłem", jednak dwukrotna mistrzyni Wimbledonu wręcz liczy na obecność fanów zza granicy. - Mam nadzieję, że czescy kibice będą lepsi od polskich! Moglibyśmy tu mieć jakąś rywalizację. Myślę, że wielu kibiców z Polski przyjedzie, dla nich Ostrawa jest w zasadzie tuż za rogiem. To na pewno będzie dobre dla całego turnieju - powiedziała Kvitova.
Czeszka spotkanie pierwszej rundy rozegra już w poniedziałek, a jej rywalką będzie Amerykanka Bernarda Pera (43. WTA). Ewentualny mecz Kvitovej z Igą Świątek może mieć miejsce dopiero w finale, bowiem panie znalazły się w dwóch różnych połówkach drabinki.