Rosyjskie tenisistki w ubiegłym roku wygrały turniej Billie Jean King Cup, a więc odpowiednik tenisowych mistrzostw świata. W składzie zespołu znalazły się Kasatkina, Aleksandrowa oraz Ludmiła Samsonowa, Anastazja Pawluczenkowa oraz Weronika Kudermetowa. W poniedziałek rosyjskie ministerstwo sportu ogłosiło, że dwie pierwsze otrzymały tytuł "Honorowych Mistrzyń Sportu".
Decyzja o nagrodzeniu Kasatkiny wywołała sporą burzę w Rosji. Swoje niezadowolenie wyraził m.in. zasiadający w Dumie Roman Teriuszkow. Jednym z powodów kontrowersji jest wspieranie przez tenisistkę społeczności LGBT. Ponadto 25-latka w lipcu dokonała coming outu i wyznała, że jest w związku z kobietą.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
"Za propagandę LGBT w Rosji, za wezwania do juniorów Rosji do zmiany obywatelstwa sportowego na inne kraje, za mówienie bez symboli narodowych Rosji pod sosem niewinnych postępowych Rosjan, za poparcie potępienia CVO i zrujnowanych marzeń obywateli świata dać Kasatkinie tytuł Honorowego Mistrza Sportu w Rosji. Tak wygląda polityka państwa w dziedzinie kultury fizycznej i sportu w naszym kraju!" - napisał oburzony Teriuszkow na Telegramie. Ponadto nie traktuje turnieju Billie Jean King Cup poważnie. Uważa, że jest to "międzynarodowy turniej komercyjny".
Jakby tego było mało, w środę w jednym z programów telewizyjnych polityk przyznał, że będzie próbował pozbawić Kasatkinę odznaczenia. Zamierza odwołać się do prokuratury. Na przeszkodzie może jednak stanąć fakt, że regulamin przyznawania "Honorowego Mistrza Sportu" w Rosji nie przewiduje odbierania tego odznaczenia.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!