Roger Federer 15 września ogłosił zakończenie sportowej kariery. - Tenis obdarował mnie hojniej, niż mogłem to sobie wymarzyć, ale teraz muszę uznać, że nadszedł czas na zakończenie zawodowej kariery - napisał w oświadczeniu legendarny Szwajcar. Ostatni mecz 41-latek rozegra podczas Pucharu Lavera, gdzie jego partnerem deblowym będzie Rafael Nadal.
Decyzja Federera oznacza koniec pięknej 24-letniej ery w tenisie. Szwajcar przez lata był jedną z największych gwiazd na światowych kortach, o czym świadczą między innymi 20 tytuły wielkoszlemowe. Łącznie triumfował w 103 turniejach ATP i przez 310 tygodni był liderem rankingu. Legendarny zawodnik ma również w dorobku dwa medale olimpijskie. W 2012 roku w Londynie wywalczył srebro w singlu, a w 2008 roku w Pekinie wywalczył w parze ze Stanem Wawrinką złoto w grze podwójnej.
Federer w trakcie kariery zachwycał zarówno na korcie, jak i poza nim. W 2003 roku założył razem z żoną fundację pomagającą w edukacji biednym i chorym dzieciom z krajów afrykańskich, która pomogła już ponad dwóm milionom dzieci. Szwajcar pomógł też w 2005 roku poszkodowanym w trzęsieniu ziemi na Oceanie Indyjskim oraz ofiarom huraganu Katrina w USA, przeznaczając na ten cel 40 tys. ze sprzedaży swojej rakiety. Działalność charytatywna tenisisty została doceniona w 2006 roku, kiedy został on ambasadorem dobrej woli UNICEF.
W 2021 roku legenda tenisa przekazała na aukcję charytatywną przedmioty związane ze swoją karierą. - Zaczęliśmy zbierać przedmioty, które towarzyszyły mi na korcie, ponieważ pomyśleliśmy, że pewnego dnia będziemy mogli zrobić z nimi coś znaczącego. Jesteśmy pokorni, widząc, że ta decyzja spowoduje tak ogromną różnicę w życiu wielu dzieci - mówił 41-latek. Łącznie udało się wtedy zebrać 3,42 miliona funtów, które zostały przekazane na pomoc potrzebującym dzieciom.
Federer nie przeszedł także obojętnie obok wydarzeń na Ukrainie. Przekazał pół miliona dolarów ze środków swojej fundacji, aby umożliwić ukraińskim dzieciom kontynuowanie edukacji.