Daria Saville (55. WTA) już na początku meczu z Japonką Naomi Osaką (48. WTA) doznała poważnej kontuzji, która wyłączyła ją z gry. Reprezentująca Australię Rosjanka upadła na kort trzymając się za kolano i zaczęła krzyczeć. Zawodniczka uszkodziła więzadła krzyżowe przednie, co oznacza dla niej długą przerwę od tenisa.
O okolicznościach kontuzji Darii Saville pisał na Sport.pl Sebastian Kowalski, ale nie było jeszcze wiadomo, jak poważny jest uraz zawodniczki. Od razu po upadku na kort przy rywalce pojawiła się Osaka, a zaraz za nią służby medyczne. Saville zmuszona była skreczować i niedługo po meczu za pośrednictwem swojego Twittera poprosiła fanów o wsparcie. - Czy możemy wszyscy się modlić, że to nie zerwane więzadło krzyżowe? Jutro dostanę wynik rezonansu magnetycznego - napisała.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Niestety dla zawodniczki sprawdziły się jej najgorsze przewidywania. W środę znów za pośrednictwem Twittera poinformowała, że zerwała więzadło krzyżowe. Przypomniała, że w 2013 roku przechodziła podobną kontuzję. Zerwanie więzadła krzyżowego oznacza dla Saville około półroczną przerwę od sportu.
Daria Saville musi pożegnać się z tenisem na co najmniej pół roku. Pod postem, informującym o kontuzji, opublikowanym przez nią na Twitterze wsparcia udzielają jej fani oraz rywalki z kortu, w tym Iga Świątek. - Och... wyzdrowiej szybko! - napisała polska triumfatorka US Open. Za szybki powrót Saville do zdrowia trzyma także Francuzka Caroline Garcia, która napisała: - Pozostań silną dziewczyną!
Kontuzjowana zawodniczka odpowiedziała na wszystkie wiadomości w opublikowanym Tweecie: - Nie martwcie się o mnie. Źle się czuję, że wszyscy się tak martwią. Wszystko w porządku, obiecuję. To po prostu g*** szczęście.
Daria Saville była pierwszą rywalką Igi Świątek w 2022 roku. Polka zmierzyła się z nią podczas turnieju WTA w Adelajdzie i wygrała 6:3, 6:3