W obszernym wywiadzie dla WP SportowychFaktów Agnieszka Radwańska skomentowała zachowanie Wiktorii Azarenki (21. WTA), która podczas meczu z Lindą Fruhvirtovą (74. WTA) wycofała się z gry po 47. minutach.
Podczas Miami Open 2022, na przełomie marca i kwietnia, Wiktoria Azarenka (21. WTA) mierzyła w 3. rundzie z Lindą Fruhvirtovą (74. WTA) i przegrywając 2:6, 0:3 postanowiła nie grać dalej. Białorusinka poprosiła sędzinę o możliwość skorzystania z pomocy fizjoterapeuty, nie będąc kontuzjowana i opuściła kort. Rywalka Azarenki była od niej 16 lat młodsza, więc od byłego numeru 1 w rankingu WTA można było oczekiwać innej reakcji. Agnieszka Radwańska ostro skomentowała jej zachowanie:
- Boże, dziewczyno… Masz 33 lata, zdobyłaś na korcie wszystko, jesteś mamą. A robisz coś takiego! - i dodała: - To dla mnie kompletnie niezrozumiałe.
Agnieszka Radwańska sportową karierę zakończyła w 2018 roku, chociaż z Azarenką są rówieśniczkami. Obie panie mają po 33 lata i dziecko. Radwańska uważa, że gdyby teraz wróciła na kort, to byłaby inną zawodniczką. - Gdybym wróciła na kort po narodzinach syna, na pewno miałabym jeszcze większy dystans niż kiedyś.- przekonuje Polka.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl
Komentarz Radwańskiej odbił się szerokim echem w zagranicznych mediach. Rumuński Prosport całą sytuację nazwał "niesamowitym skandalem" i przypomniał, że w 19 meczach pomiędzy paniami, to Azarenka była górą aż 14 razy. Z Radwańską zgodził się za to portal Sportskeeda, który wyjście zachowanie Białorusinki skomentował prześmiewczo: "Azarenka nie była w nastroju, żeby zostać i wyszła". O "trzęsieniu ziemi w tenisie kobiecym" pisze za to Playsport.ro.
Agnieszka Radwańska w rozmowie z WP SportowymiFaktami zdradziła także, że pod koniec października weźmie udział w "bardzo fajnym wydarzeniu", ale jeszcze nie chce zdradzać jakim. Polka trenuje do niego dwa razy w tygodniu.