We wtorek Sport.pl opublikował artykuł "Awantura wokół turnieju im. Kaczyńskiego. Sędziowie nie dostali pensji. 'To bzdury'". Z naszych informacji wynika, że Polski Związek Tenisowy (PZT) nie zapłacił sędziom za ich pracę przy flagowym dla związku Memoriale im. Lecha i Marii Kaczyńskich w Kozerkach. - Sędziowie boją się o tym mówić, bo siedzą w środowisku, a wyciągnięcie afery to przekreślenie ich karier - mówiła nam Gabriela Załoga, międzynarodowa sędzia tenisowa.
Polski Związek Tenisowy odpiera zarzuty. Kilka godzin po naszej publikacji zarząd PZT wystosował komunikat.
"W związku z opublikowaniem ww. artykułu prasowego, Zarząd Polskiego Związku Tenisowego informuje, że okoliczności przedstawione przez autora publikacji są nieprawdziwe i nie odpowiadają rzeczywistemu przebiegowi zdarzeń. Autor artykułu pomija dwie istotne kwestie. Po pierwsze, rozliczenia nadal są procedowane, a czas na ich zakończenie upływa oficjalnie dopiero 30 września 2022 r. Nie sposób zatem mówić o jakimkolwiek niewypłaceniu czy opóźnieniu w wypłacie, skoro termin na wypłatę jeszcze nie upłynął. Po drugie, duża część wniosków o rozliczenie wynagrodzeń sędziowskich nie została zakończona ze względu na liczne i powtarzające się braki w dokumentach (wnioskach o wypłatę), które są podstawą do rozliczania środków" - czytamy w komunikacie związku.
- Pewna grupa sędziów, przede wszystkich młodych sędziów, została wezwana jakiś czas temu do uzupełnienia braków. Braków nie uzupełnili, to między innymi brak podpisu pod dokumentem. Pan wybaczy, ale nikt nie będzie podrabiał ich podpisów. Niekiedy brakowało nawet numeru konta czy danych osobowych - mówi w rozmowie ze Sport.pl prezes Polskiego Związku Tenisowego Mirosław Skrzypczyński.
W komunikacie PZT pada zdanie: "Rozliczenia nadal są procedowane, a czas na ich zakończenie upływa oficjalnie dopiero 30 września 2022 r.". Skąd akurat taki termin - 30 września 2022?
- Każdy sędzia współpracuje z organizatorem turnieju na podstawie umowy powołania. W przypadku memoriału im. Marii i Lecha Kaczyńskich w Kozerkach to umowa między sędzią a Polskim Związkiem Tenisowym. W tej umowie wskazany jest termin dokonania przelewu do 30 września 2022 jako termin rozliczenia finansowego całego turnieju, w tym sędziów - tłumaczy nam prezes Skrzypczyński.
Przed memoriałem w Kozerkach sędziowie zawarli z organizatorem (PZT) umowę o powołanie. Po zakończeniu turnieju mieli przedstawić wnioski o rozliczenie. Problem w tym, że umowa o powołanie - wbrew słowom prezesa - nie zawiera informacji o dacie wypłaty wynagrodzenia ustalonej na 30 września. Nie zawiera w ogóle kolumny "data wypłaty wynagrodzenia", w której można byłoby wpisać konkretny termin.
Oto druk umowy powołania, który przesłał nam jeden z sędziów.
- Wypłata wynagrodzenia dla sędziów następuje wtedy, gdy wszystkie dokumenty złożone przez nich są kompletne. W tym momencie dokumenty nie są kompletne i nie mam podstawy do dokonania wypłaty wynagrodzenia. Wypłata następuje w ciągu siedmiu dni od daty złożenia prawidłowo wypełnionych dokumentów. W powołaniach nie ma i nigdy nie było informacji o dacie wypłaty wynagrodzenia. Skąd się wziął termin 30 września? To finalny termin, do kiedy musimy rozliczyć się ze środków jako Polski Związek Tenisowy. Jesteśmy bowiem stowarzyszeniem, które otrzymuje dotacje ministerialne oraz inne i musimy w odpowiednim terminie się z nich rozliczać - tłumaczy w rozmowie ze Sport.pl dyrektor finansowa Polskiego Związku Tenisowego Sylwia Szymańska.
Sędziowie powołują się na dokument "Regulamin turniejowy PZT na rok 2022". W załączniku C punkt 3.4 wskazano: "Wypłata wynagrodzenia za pracę na turnieju i innych należności pieniężnych następuje na podstawie przedłożonego przez sędziego powołania, zgodnie z drukiem określonym przez Prezydium Kolegium Sędziów PZT, lub na podstawie faktury w przypadku osób wykonujących pracę sędziego w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej. Wypłata winna nastąpić w gotówce lub przelewem na wskazany przez sędziego rachunek bankowy, najpóźniej w dniu zakończenia pracy sędziego na turnieju. Wypłata w terminie późniejszym możliwa jest po uprzednim uzgodnieniu z sędzią, jednak nie później niż 7 dni od dnia zakończeniu turnieju".
To jak to się ma do terminu 30 września 2022, skoro memoriał odbywał się w dniach 31.07-7.08.2022? - Regulamin dotyczy turniejów polskich, a memoriał to turniej międzynarodowy. Proszę napisać do Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF), to powiedzą panu, jak następują wypłaty. Nie ma wypłat gotówkowych, tylko przelewowe. To dotyczy zarówno zawodników, jak i sędziów - mówi nam prezes Skrzypczyński.
Poprosiliśmy ITF o komentarz, ale dotychczas nie dostaliśmy odpowiedzi
Nie jest pewne, dlaczego "Regulamin turniejowy PZT na rok 2022" (dalej "Regulamin") miałby nie obowiązywać w stosunku do memoriału im. Marii i Lecha Kaczyńskich w Kozerkach. Zgodnie z informacjami na stronie memoriału (polishopen.org): "Memoriał Pary Prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich - Polish Open będzie pierwszym międzynarodowym turniejem tej rangi organizowanym przez Polski Związek Tenisowy. Jest też flagową imprezą w kalendarzu PZT, obok Esvelo 96. Narodowych Mistrzostw Polski na kortach KS Górnik Bytom (9-16 lipca) i Narodowego Dnia Tenisa, który w niedzielę 4 września odbędzie się w 14 miastach w kraju".
Zgodnie z punktem 1.2 Regulaminu: "Międzynarodowe Mistrzostwa Polski oraz inne turnieje międzynarodowe, będące oficjalnymi turniejami Tennis Europe (TE) lub Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF) są organizowane w Polsce w porozumieniu z PZT". Memoriał pary prezydenckiej w Kozerkach to turniej należący do rozgrywek ITF, występuje w światowym tenisie pod nazwą "W100 Grodzisk Mazowiecki", co można sprawdzić na stronie ITF.
Załącznik C punkt. 1 Regulaminu zakłada: "Kolegium Sędziów PZT posiada wyłączne prawo do desygnowania sędziów na wszystkie turnieje zaliczane do klasyfikacji PZT oraz turnieje międzynarodowe, zgodnie wytycznymi zawartymi w odpowiednich regulaminach rozgrywek. Wszyscy desygnowani sędziowie muszą posiadać wymagane uprawnienia i opłaconą licencję Sędziego PZT".
W komunikacie PZT, będącym odpowiedzią na nasz artykuł z wtorku wskazano również: "Z 38 powołań dokładnie połowa (50%) wniosków o rozliczenie złożonych przez sędziów zawiera braki formalne oraz rachunkowe uniemożliwiające wypłatę i w zdecydowanej części obciążające samych wnioskodawców". A co z drugą połową wniosków, która nie zawiera braków formalnych?
- W przypadku tych sędziów, którzy przedstawili kompletne dokumenty, bez braków formalnych, pieniądze są realizowane. Wszyscy muszą przyzwyczaić się do tego, że Polski Związek Tenisowy funkcjonuje dziś inaczej niż np. pięć lat temu. Wtedy były do opłacenia dziennie trzy faktury. Nie organizowaliśmy tylu turniejów miedzynarodowych, Narodowych Dni Tenisa nie było NPUTu. Dziś w Polskim Związku Tenisowym jest dziennie po 200 faktur do opłacenia. Realizacja tego wszystkiego trwa. Nie ma zakłóceń, bo priorytetem są wypłaty. Jesteśmy sprawdzani, mamy kontrole m.in. z Ministerstwa Sportu. Nie możemy sobie pozwolić na błędy - zapewnia prezes Skrzypczyński.
Kiedy sędziowie pracujący na memoriale zostali poinformowani o brakach formalnych, które mają uzupełnić? - Zaraz po tym, jak zakończył się turniej i złożyli dokumenty choć nie wszyscy od razu zostali powiadomieni o brakach do uzupełnienia - przyznaje prezes. Z naszych informacji wynika, że część sędziów dopiero we wtorek o godzinie 13:00, czyli już po opublikowaniu artykułu na Sport.pl (12:14), otrzymała listę konkretnych braków do uzupełnienia. Wcześniej usłyszeli jedynie, że ich wnioski nie są kompletne, ale nie podano im szczegółowych informacji.
Dodatkowo jeden z sędziów twierdzi, że związek oczekuje podpisu w miejscu, które nie było w ogóle opisane jako takie, w którym należy się podpisać.
- Powiem tak: jak sędzia nie wie, że musi się podpisać pod dokumentem - a takich sytuacji jest najwięcej - to o czym my w ogóle mówimy? To dotyczy nie tylko młodych sędziów, ale i doświadczonych. Mamy podrabiać te dokumenty? Pani sędzia Patrycja Mierzwińska odpowiedzialna za sędziów pracujących przy memoriale tłumaczyła im, jak mają wszystko wypełnić. Ja mam się za nich podpisać? Nie zrobię tego. To dopiero byłaby afera, gdyby ktoś inny podpisał się za sędziów - mówi prezes PZT.
W komunikacie PZT wskazano także: "Do Zarządu PZT nie dotarły żadne oficjalne jak również miarodajne 'sygnały' mogące niepokoić środowisko tenisowe w zakresie właściwego rozliczenia pracy sędziów". Jak związek rozumie pojęcie "miarodajnych sygnałów"?
- Żaden sędzia nie skontaktował się z nami. Uczynił to jedynie skarbnik należący do Kolegium Sędziów PZT - pan Przemysław Krawczyk. Nie miał on jednak uprawnienia do tego, bo kontaktować się w tej sprawie z zarządem PZT, bo to wyłączna kompetencja przewodniczącego Kolegium Sędziów PZT pana Krzysztofa Malczyka. Nie może podwładny bez wiedzy swojego szefa występować, podnosić taki temat. Musi być pewna hierarchia. Dziś Polski Związek Tenisowy to nie klubik, a korporacja. Charakter pracy jest zupełnie inny - zapewnia prezes Skrzypczyński.
W całej sprawie największy problem polega na tym, że sędziowie nie wiedzieli, kiedy otrzymają wynagrodzenie, a memoriał skończył się ponad miesiąc temu. - Sędziowałam w tym roku na Memoriale Marii i Lecha Kaczyńskich w Kozerkach. Do dnia dzisiejszego nie zostały nam wypłacone środki, mimo że zgodnie z regulaminem Polski Związek Tenisowy powinien to uczynić maksymalnie w ciągu tygodnia od zakończenia imprezy - mówiła anonimowo w rozmowie ze Sport.pl jedna z osób, która pracowała w Kozerkach w roli sędziego.
Inni sędziowie twierdzili, że słyszeli kilka terminów, gdy w końcu otrzymają wynagrodzenie, ale nadal czekają na pieniądze. Termin 30 września pojawił się dopiero we wtorek, w komunikacie PZT opublikowanym w odpowiedzi na publikację Sport.pl. Wcześniej sędziowie nie słyszeli o takiej dacie.
Sędziowie wypowiadają się anonimowo, bo boją się zabierać głos pod nazwiskiem. - Boją się, bo siedzą w środowisku, a wyciągnięcie afery to przekreślenie ich karier - tłumaczy Gabriela Załoga, międzynarodowa sędzia tenisa, która zna sprawę z relacji innych sędziów.
- Dostałam takie wiadomości, jak: "Za memoriał, za który płaci PZT, też nikt nie zobaczył ani grosza", "Mieli zapłacić za memoriał do końca sierpnia, potem do 10 września", "Niektórym wiszą za Superligę od pierwszej kolejki, a innym od drugiej, czyli od 3 lipca", "Słyszałem, że mieli zapłacić do końca memoriału za Superligę" - przytacza Załoga w rozmowie ze Sport.pl.
Inny z sędziów pracujący przy imprezie w Kozerkach mówił: - Jestem w kontakcie z Kolegium Sędziów przy Polskim Związku Tenisowym. To organ zarządzający, który kontaktuje się w naszym imieniu ze związkiem. Najpierw dostaliśmy informację, że pieniądze zostaną nam przekazane do końca sierpnia. Kolejna wiadomość od szefa sędziów była taka, że termin wypłat to 10 września. Potem z kolei poinformowano mnie, że w tym miesiącu nie mamy co spodziewać się pieniędzy - dodaje nasz rozmówca.
- Żadna z osób, które znam - a znam praktycznie wszystkich - które pracowały przy memoriale, nie dostała pieniędzy za turniej. Z tego co wiem, nawet sędziowie zagraniczni, którzy byli obecni w Kozerkach nie otrzymali wypłat. To dodatkowo uderza w nasze środowisko poza Polską. To niepoważne - wskazuje.
Nasz rozmówca przyznaje, że nie pierwszy raz czeka na pieniądze od PZT za wykonaną pracę. - Za każdym razem były opóźnienia, ale nigdy aż tak duże - dodaje.
W dniach 16-17 września w Inowrocławiu odbędzie się mecz Pucharu Davisa Polska - Indonezja, którego Polski Związek Tenisowy jest organizatorem. Zadaliśmy szefowi związku pytanie: "Jak będą rozliczani sędziowie pracujący przy tym wydarzeniu, by nie było podobnych oskarżeń ze strony sędziów jak dziś wobec memoriału o opóźnienia w wypłacie wynagrodzenia?"
- Nie ma żadnych opóźnień. Wszystko jest realizowane zgodnie z umowami. Jeśli dokumenty są dobrze wypełnione, to zawsze jest dochowany termin ich realizacji. Zdarzy się - jak to w życiu - poślizg na jeden-dwa dni. Ale to wynika wyłącznie z natłoku dokumentów. Tydzień temu mieliśmy kontrolę Komisji Rewizyjnej. Zalecono nam, by PZT zatrudnił jeszcze jedną osobę do Działu Księgowości. Przy takim natłoku dokumentów Dział Księgowości jest mocno obciążony. Widać, ile związek realizuje zadań. Kilka lat temu było tego dużo mniej. Nie ma żadnej złej woli. Na meczu Polska - Indonezja odpowiedzialny za sędziów będzie pan Grzegorz Wójcik i Patrycja Mierzwinska. Jeśli sędziowie tylko złożą odpowiednie dokumenty, bez braków formalnych, dostaną wynagrodzenia w wyznaczonym terminie - kończy prezes Mirosław Skrzypczyński.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!