Iga Świątek w pięknym stylu zdobyła swój trzeci wielkoszlemowy tytuł w karierze. Po dwóch zwycięstwach w paryskim Roland Garros, liderka rankingu WTA tym razem okazała się najlepsza w nowojorskim US Open. W wielkim finale Świątek pokonała Tunezyjęe Ons Jabeur w dwóch setach 6:2, 7:6.
Po tak efektownej wygranej i najlepszym meczu w wykonaniu Igi Świątek w tegorocznym US Open, internet był pod wielkim wrażeniem występu polskiej tenisistki.
"Iga Świątek to Mozart tenisa. Tak powiedział kiedyś Wojciech Fibak. I chyba nie przesadził" - napisał dziennikarz Sport.pl, Łukasz Jachimiak.
W podobnym stylu Świątek chwalił Dariusz Wołowski z Interii. "Obcuję z geniuszem, patrząc na grę Igi Świątek" - stwierdził.
"Iga Świątek odparła pościg Ons Jabeur, wygrała US Open (...) i została pierwszą kobietą, która wygrała dwa turnieje wielkoszlemowe w jednym roku od sześciu lat. Jest zdecydowanie najlepsza - napisał znany dziennikarz tenisowy Ben Rothenberg."
"I dlatego właśnie Iga jest Igą. Stawka ogromna = Iga najlepsza" - zauważył kapitan kobiecej reprezentacji na Billie Jean King Cup oraz komentator tenisowy, Dawid Celt.
"Co Iga dzisiaj zjadła na śniadanie?" - pytała po pierwszym secie Urszula Radwańska.
"Drugi szlem w sezonie dla dziewczyny z Polski… niewiarygodne, że żyjemy w takich sportowych czasach! Czapki z głów przed Igą" - zachwycał się Kamil Wolnicki z "Przeglądu Sportowego".
Do komplementów nt. gry Igi włączyli się także przedstawiciele innych sportów. "Iga na chwilę wróci do łask ;)" - zażartowała polska mistrzyni w biegach narciarskich, Justyna Kowalczyk-Tekieli.
"Na razie Iga wersja wiosenna" - napisał z kolei były prezes PZPN, a obecnie wiceprezydent UEFA, Zbigniew Boniek, odnosząc się do fantastycznej serii Świątek wiosną, gdy wygrała ona 37 kolejnych meczów.
"Iga Świątek jest jak Real Madryt - finałów raczej nie przegrywa" - podkreślił Marcin Gazda z Eleven Sports.
"Nawet nie można mieć wielkich pretensji do Ons Jabeur. Iga gra na takim poziomie, że to może odbierać nadzieję i chęć do rywalizacji. Żadnych darmowych punktów, prostych błędów" - to opinia w trakcie spotkania komentatora tenisowego i dziennikarza Meczyki.pl Macieja Łuczaka.
"Emocji w finale US Open tyle, co w tamtym tygodniu w meczu Lechii z Wartą, ale tym razem nie ma co narzekać - brawo Iga! Maszyna" - dodał Paweł Gołaszewski z "Piłki Nożnej".
Już w trakcie meczu oficjalny portal WTA zauważył, że w ostatnich dziesięciu finałach Iga Świątek nie przegrała ani jednego seta, maksymalnie oddając rywalce w nich cztery gemy. To zmieniło się dopiero w 20. secie, rozgrywanym w ramach 10. finału.
Dzięki wygranej w US Open Iga Świątek została pierwszą tenisistką z 10 tysiącami punktów w rankingu WTA w historii. Ma ich więcej niż dwie kolejne sklasyfikowane tenisistki w rankingu.
Statystyka od Rafała Steca z "Gazety Wyborczej": "W wieku 21 lat i 3 miesięcy Iga Świątek ma trzy tytuły wielkoszlemowe. Tenisistka wszech czasów Serena Williams w tym samym wieku też miała trzy".
Siatkarze, Lewandowski, Zmarzlik, Świątek - cóż to była za "polska" sobota w światowym sporcie!