Sobota, godzina 22:00 czasu polskiego to początek starcia finałowego US Open pań. W meczu o tytuł zmierzą się dwie najlepsze tenisistki tego sezonu: Iga Świątek i Ons Jabeur. Polka prowadzi w rankingu WTA i wygrała m.in. Roland Garros. Tunezyjka była ostatnio w finale Wimbledonu. Transmisja w Eurosporcie, relacja w Sport.pl.
Tony Fairbairn, portal Ubitennis.com: Iga nie gra swojego najlepszego tenisa i walczy z warunkami, jakie panują w tym turnieju. Trochę brakuje jej agresji podczas serwisu, nie zawsze dominuje na korcie, by zdominować wymiany. Mimo to wygrywa, a to najważniejsze.
Remi Bourrieres, francuski dziennikarz, autor m.in. książki „Fedal" opisującej losy Rogera Federera i Rafaela Nadala: To trochę zaskakujące zobaczyć Igę w finale w Nowym Jorku, biorąc pod uwagę fakt, że zmagała się ze swoją grą od kilku tygodni - a właściwie od Roland Garros. Podczas US Open zaimponowała mi nie tyle sposobem gry, ale sposobem, w jakim znajduje sposób na wygraną. To cecha wielkich mistrzów.
Fairbairn: Iga ma mentalność zwycięzcy, a gdy już masz nawyk wygrywania, trudno się po pozbyć. Iga jest pewna siebie w ważnych momentach, a jej gra wówczas jest zdecydowanie lepsza niż innych tenisistek. Ta zwycięska mentalność sprawia, że może przezwyciężać problemy i wygrywać te piłki, które są dla niej najważniejsze.
Bourrieres: Iga jest tak silna psychicznie, że potrafi grać najlepiej w kluczowych momentach, gdy ma to największe znaczenie. Szczerze mówiąc, myślę, że miała trochę szczęścia w półfinale, bo Aryna „zadławiła się" pod koniec meczu, nie wytrzymała trudów spotkania.
Fairbairn: Iga ma duże szanse przeciwko Jabeur, ale musi bardziej konsekwentnie podnosić swój poziom gry. Obie tenisistki miały problemy w tym turnieju i kwestia tego, która z nich zagra najlepiej na płaszczyźnie taktycznej i mentalnej w momencie, gdy to będzie miał największe znaczenie. Świątek jest lekką faworytką, ale to będzie ciężki mecz.
Bourrieres: Jeśli mówimy tylko o tenisie, powiedziałbym, że Ons jest faworytką finału. Ale wszyscy wiemy, że finał Wielkiego Szlema to nie (tylko) tenis. Trzeba być także niezwykle odpornym psychicznie. Nie zdziwię się, jeśli Iga nagle podniesie swój poziom gry. Myślę, że to będzie wspaniały finał, podobny do tego z 2013 roku, gdy na US Open w meczu o tytuł zmierzyły się najwyżej rozstawione wówczas Serena Williams i Wiktoria Azarenka.
Fairbairn: Sabalenka po prostu nie była wystarczająco agresywna wtedy, gdy miało to największe znaczenie. Świątek miała przewagę mentalną i cały czas wierzyła, że może grać lepiej. Wykorzystała pasywność Białorusinki, a końcówka meczu była tego najlepszym dowodem, gdy Sabalenka przegrywała punkty seryjnie.