Iga Świątek (1. WTA) awansowała do finału US Open. Piątkowe spotkanie z Aryną Sabalenką (6. WTA) było prawdziwym dreszczowcem. W pierwszym secie Polka bardzo szybko została zdominowana przez mocne i płaskie uderzenia rywalki. Ostatecznie ta odsłona meczu padła łupem Białorusinki 6:3. Po przegranej partii - jak to często ma w zwyczaju - 21-latka zeszła na przerwę toaletową. To przyniosło oczekiwane efekty i Świątek wróciła na kort odmieniona. Popełniała zdecydowanie mniej błędów i kontrolowała przebieg rywalizacji. Wygrała drugi set 6:1, a w trzeciej partii triumfowała 6:4, dwukrotnie odrabiając stratę przełamania.
Kwestia wizyty w toalecie została poruszona także podczas wywiadu pomeczowego. Dziennikarka zapytała Świątek, jak zawodniczka zmobilizowała się do dalszej walki, a konkretnie co powiedziała sobie w toalecie, że na kort wróciła zupełnie odmieniona. Polka odpowiedziała na to pytanie z rozbrajającą szczerością. Z pewnością nikt nie spodziewał się takich słów z ust tenisistki.
- Nie chodzi o to, co sobie powiedziałam, a raczej, co zrobiłam. Musiałam skorzystać z toalety. Po tym na pewno poczułam się lżejsza... przepraszam, to obrzydliwe... - powiedziała Polka z uśmiechem na twarzy, czym wprawiła w zakłopotanie dziennikarkę. Z kolei publiczność zebrana na trybunach wybuchła śmiechem, nie spodziewając się tak szczerej odpowiedzi ze strony liderki rankingu WTA.
Chwilę później Świątek uspokoiła się i już zupełnie poważnie odpowiedziała na pytanie. - Wcześniej, kiedy byłam młodsza i przegrywałam, to jedynie potrafiłam płakać w toalecie. Teraz jestem w stanie zastanowić się, co zmienić i jak rozwiązać problem - podkreśliła Polka.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Dzięki wygranej z Sabalenką Świątek po raz pierwszy w karierze awansowała do finału US Open. Wcześniej jej najlepszym wynikiem był udział w czwartej rundzie turnieju. W ostatnim meczu pierwsza rakieta świata zmierzy się z Ons Jabeur (5. WTA). To spotkanie odbędzie się w sobotę 10 września o godzinie 22 polskiego czasu. I co bardzo ważne dla polskich kibiców, transmisję z tego meczu przeprowadzi nie tylko Eurosport, ale również TVN: taka decyzja została podjęta już przed awansem Świątek do finału. Relacja na żywo z tego starcia również w Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!