Caroline Garcia (17. WTA) to w tym momencie zawodniczka, która chyba jest w najwyższej formie w światowym tourze. Od połowy tego roku gra fenomenalnie. Najpierw 28-letnia Francuzka wygrała turniej na kortach trawiastych w niemieckim Bad Homburg, w finale pokonując Biancę Andreescu (48. WTA). Miesiąc później Garcia okazała się najlepsza w turnieju na kortach ziemnych w Warszawie, w finale pokonując Anę Bogdan (Rumunia, 69. WTA). W tym turnieju Francuzka pokonała w ćwierćfinale Igę Świątek 6:1, 1:6, 6:4 i została jedyną w tym sezonie zawodniczką, która wygrała z pierwszą rakietą globu na kortach ziemnych. W połowie sierpnia wygrała też turniej w Cincinnati.
Przez US Open też idzie jak burza. Doszła do ćwierćfinału nie tracąc przy tym seta. W ¼ finału spotkała się po raz trzeci w karierze z Coco Gauff i ją również odprawiła z kwitkiem. W pierwszym secie uzyskała dwa przełamania i wyszła na prowadzenie 4:0. Gauff szybko odrobiła stratę jednego przełamania, ale nie dała rady dogonić rywalki, która pierwszą partię wygrała 6:3. W drugim secie początek znowu należał do Francuzki, która przełamała przeciwniczkę i prowadziła 2:0. Do końca meczu obie się już nie myliły, chociaż Garcia miała szanse na drugie przełamanie w piątym gemie, a Amerykanka mogła wrócić do gry w gemie szóstym. Garcia wybroniła się i dowiozła wygraną do końca, wykorzystując pierwszą piłkę meczową. Wygrała drugiego seta 6:4 i po 1 godzinie i 39 minutach awansowała do półfinału imprezy.
Wygrana z Gauff oznacza, że Garcia wydłużyła swoją wyśmienitą passę. To było jej 13 zwycięstwo z rzędu, a 31 w ostatnich 35 meczach. Wyrosła ona na jedną z największych rywalek Igi Świątek. - Caroline Garcia jest nieprzewidywalna. Iga ostatnio z nią przegrała. W tej chwili Francuzka czuje się bardzo komfortowo na korcie, wie, jak grać i jest przy tym bardzo niebezpieczna dla rywalek. Świadczy o tym także jej ostatnia wygrana w Cincinnati - mówiła Barbara Schett. Iga Świątek z Garcią może spotkać się jednak dopiero w finale US Open.
W półfinale Garcię czeka arcytrudne starcie z 5. rakietą świata, Ons Jabeur. Tunezyjka również jest jedną z głównych faworytek do końcowego triumfu. To będzie trzecie spotkanie obu tenisistek. Oba spotkania wygrała Jabeur – w 2019 roku w US Open i w 2020 w Australian Open.