To był jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy pojedynek w tegorocznym juniorskim US Open. W 1/16 finału zmierzyły się ze sobą jedna z faworytek, rozstawiona z numerem "5", 18-letnia Argentynka Solana Sierra oraz zaledwie 14-letnia Amerykanka - Iva Jovic. W trzecim secie doszło do bardzo rzadko spotykanej sytuacji. Faworyzowana Solana Sierra prowadziła już 5:0 i 40:15 przy serwisie Amerykanki i miała dwie piłki meczowe. Zmarnowała jednak całą przewagę! Jovic doprowadziła do remisu 5:5, a potem doszło do tie-breaku, rozgrywanego do dziesięciu punktów. W nim 14-latka przegrywała 3:6, 4:7. Przy stanie 8:9 nie dość, że obroniła piłkę meczową, to wygrała trzy akcje z rzędu i tie-breaka 11:9.
To Solana Sierra była oczywiście faworytką pojedynku. Od początku był on pasjonujący. W pierwszym secie Argentynka prowadziła 5:4. Od tego momentu Amerykanka dwa razy jednak wygrała swoje podanie i raz przełamała rywalkę (wszystkie trzy gemy do 30.). W efekcie zwyciężyła w pierwszym secie 7:5. W drugiej partii wyraźnie lepsza była faworytka i to mimo faktu, że już w pierwszym gemie została przełamana. Potem jednak dominowała i wygrała 6:2. W efekcie doszło do decydującego seta, o którym napisaliśmy wyżej.
Iva Jovic w 1/8 finału turnieju juniorskiego US Open zmierzy się z rozstawioną w turnieju z "9", Kanadyjką Victorią Mboko (513. WTA).
W juniorskim US Open dziewcząt gra Polka Weronika Ewald. W I rundzie pokonała Amerykankę Capucine Jauffret 6:2, 6:2. W walce o 1/8 finału zmierzy się z Lucą Udvardy. Węgierka jest rozstawiona w imprezie z numerem 11.