Miedwiediew wyrzucony z US Open. Traci "jedynkę". Kuriozalna akcja Kyrgiosa [WIDEO]

Nick Kyrgios (25. ATP) wyeliminował Daniiła Miedwiediewa (1. ATP) w 1/8 finału US Open. Po niespełna trzech godzinach walki Australijczyk wygrał z obrońcą tytułu 7:6, 3:6, 6:3, 6:2. To oznacza, że Miedwiediew nie obroni tytułu zdobytego przed rokiem i spadnie z pierwszego miejsca w rankingu ATP.

Pierwszy set był wyrównany, choć po przełamaniu w szóstym gemie mogło się wydawać, że to Kyrgios będzie górą w tej partii. Prowadził 4:2 i serwował, ale natychmiast stracił swoje podanie i do rozstrzygnięcia potrzebny był tie-break. Ten również był bardzo zacięty. Kyrgios prowadził już 4:1, ale Miedwiediew zanotował świetną serię i wyszedł na prowadzenie 6:5. Obaj tenisiści nie odpuszczali, a wynik cały czas był na styku. Ostatecznie jednak, przy remisie 11:11, to Kyrgios zdobył dwa punkty z rzędu i wygrał pierwszego seta.

Zobacz wideo Skoczkowie narciarscy "w tenisowej piaskownicy". Kamil Stoch uspokaja Igę Świątek

Drugi set nie był już tak wyrównany. Miedwiediew szybko przełamał Kyrgiosa i wyszedł na prowadzenie 3:0, a potem 4:1. Wtedy też przełamał go po raz drugi i stało się jasne, że tym razem Rosjanin nie pozwoli na to, żeby do tie-breaka w ogóle doszło. Kyrgios zdołał odrobić stratę jednego przełamania, ale pozwoliło mu to tylko na zmniejszenie rozmiarów porażki. Miedwiediew zwyciężył 6:3.

Wielki wyczyn Kyrgiosa. Pierwsza taka sytuacja od 1987 roku

W trzeciej partii kluczowy moment miał miejsce w czwartym gemie. Obaj zawodnicy wygrali swoje podania. Prowadził Kyrgios, a serwował Miedwiediew. Wyglądało na to, że to będzie szybki i łatwy gem dla Rosjanina, który prowadził już 40:0. Nic bardziej mylnego – Kyrgios zdobył pięć punktów z rzędu i przełamał rywala. Żaden z tenisistów nie popełnił już błędu przy swoim serwisie, a to oznaczało, że trzeci set padł łupem Australijczyka.

Uskrzydlony tym zwycięstwem Kyrgios poszedł za ciosem i w czwartym secie nie dał szans Miedwiediewowi. W pierwszych dwóch gemach obaj wygrali swoje podanie, ale niedługo później Kyrgios dwukrotnie przełamał przeciwnika i wyszedł na prowadzenie 5:1. Ostatecznie wygrał seta 6:2, a co za tym idzie całe spotkanie.

Porażka Daniiła Miedwiediewa oznacza, że nie obroni on tytułu w US Open, przez co straci pozycję lidera rankingu. Na czele zestawienia pojawi się ktoś z grona: Rafael Nadal, Carlos Alcaraz, Casper Ruud. Z kolei Kyrgios, finalista Wimbledonu, po raz pierwszy w karierze awansował do dwóch ćwierćfinałów Wielkiego Szlema z rzędu. Jest również pierwszym od 1987 roku tenisistą, który dwukrotnie w ciągu roku pokonał lidera rankingu.

Kyrgios rozegrał świetne spotkanie, ale zdarzały mu się kuriozalne zagrania. W jednej z akcji Kyrgios przebił na drugą stronę. Miedwiediew nadstawił rakietę, ale po uderzeniu w nią piłka wystrzeliła do góry i stało się jasne, że spadnie na aut, po stronie Miedwiediewa. Ale Kyrgios, nie wiedzieć czemu, wbiegł na drugą stronę kortu i uderzył piłkę tak, aby ta spadła w obręb kortu. Oczywiście stracił w ten sposób punkt.

W ćwierćfinale rywalem Kyrgiosa również będzie Rosjanin. To Karen Chaczanow (31. ATP), który 1/8 wyeliminował Pablo Carreno-Bustę po pięciosetowej batalii.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.