Forma Igi Świątek (1. WTA) podczas wielkoszlemowego US Open z pewnością cieszy polskich kibiców. W pierwszej rudzie 21-latka nie dała szans Włoszce Jasmine Paolini (56. WTA) i triumfowała 6:3, 6:0. Bez większych problemów rozprawiła się także z kolejną rywalką - Amerykanką Sloane Stephens (51. WTA) 6:3, 6:2. Kłopoty pojawiły się dopiero w trzeciej rundzie. Liderka rankingu WTA pokonała Lauren Davies (105. WTA) 6:3, 6:4, ale nie była to łatwa przeprawa. W drugim secie Amerykanka prowadziła już 4:1, ale zaczęła popełniać błędy, z czego skorzystała Świątek, wygrywając kolejne pięć gemów i całe spotkanie.
W 1/8 finału Polka zmierzy się z Jule Niemeier. Będzie to pierwsze spotkanie tenisistek. Wydawałoby się, że 21-latka nie powinna mieć większych problemów z pokonaniem Niemki. Bowiem rywalka jest najniższej sklasyfikowaną zawodniczką, która pozostała w rywalizacji US Open. Niemeier zajmuje aktualnie 108 miejsce w rankingu WTA. Jednak Niemka już wielokrotnie udowodniła, że nie można jej lekceważyć.
Urodzona w Dortmundzie tenisistka z roku na rok pnie się w klasyfikacji generalnej. W 2016 roku zajmowała 1253 pozycję. Pięć lat później była sklasyfikowana na 130 lokacie. Choć aktualnie zajmuje 108 miejsce, to powinna być już w pierwszej setce najlepszych tenisistek.
Niemka była rewelacją tegorocznego Wimbledonu - turnieju, za który organizatorzy nie przyznawali punktów do rankingu. Z rywalizacji na kortach trawiastych Niemeier wyeliminowała m.in. Estonkę Anett Kontaveit, a więc wiceliderkę rankingu WTA. Ostatecznie Niemka dotarła do ćwierćfinału londyńskiej imprezy, gdzie musiała uznać wyższość Tatjany Marii.
1/4 finału jest jak dotąd jej najlepszym wynikiem w turniejach wielkoszlemowych. Szansę na pobicie swojego najlepszego osiągnięcia będzie miała w US Open. Na amerykańskich kortach Niemka jak na razie radzi sobie doskonale. W meczu otwarcia pokonała Amerykankę Sofię Kenin (265. WTA) 7:6 (7-3), 6:4. Z kolei w drugiej rundzie nie dała szans Julii Putincewej (38. WTA) z Kazachstanu 6:4, 6:3. Następnie triumfowała z Qinwen Zheng (39. WTA) 6:4, 7:6 (7-5). To właśnie Chinka była jedną z nielicznych tenisistek, które w czasie niesamowitej passy Świątek urwały Polce seta. Miało to miejsce w 1/8 finału French Open 2022.
Tak więc, choć to liderka rankingu WTA będzie faworytką kolejnego starcia, to Niemeier nie można lekceważyć. Eksperci podkreślają, że najsilniejszą bronią Niemki jest "piekielnie groźny serwis". Wielokrotnie posyłała piłki z prędkością 190 km/h. Jak będzie tym razem? Czy 108. zawodniczce uda się sprawić sensację i pokona po raz drugi w karierze tenisistkę z TOP 10? O tym przekonamy się w poniedziałek 5 września.