Williams sprawiła wielką sensację. Druga rakieta świata wyrzucona z US Open

Serena Williams sprawczynią kolejnej sensacji. Amerykanka w II rundzie US Open pokonała 7:6 (7:5), 2:6, 6:2 rozstawioną z numerem 2. Anett Kontaveit z Estonii. Tym samym Iga Świątek pozbyła się kolejnej groźnej rywalki, a nadzieje na mecz z legendarną tenisistką zostały przedłużone. Aby do niego doszło, obie panie muszą jednak dojść do finału.

Przed startem wielkoszlemowego US Open Serena Williams (605. WTA) powiedziała, że będzie to jej ostatni turniej w karierze. Amerykanka w I rundzie pokonała 6:3, 6:3 Dankę Kovinić (80. WTA) i dała sygnał, że jest w dobrej dyspozycji. Znacznie trudniejszy test formy czekał na nią w II rundzie, w której rywalką legendy dyscypliny była druga rakieta świata, Anett Kontaveit (2. WTA).

Zobacz wideo Iga Świątek ciężko trenuje. Oto dowód

Wyrównany pierwszy set i mistrzowskie otwarcie Williams. Szybka odpowiedź Kontaveit

Spotkanie to od początku było bardzo wyrównane. Panie wygrywały swoje gemy serwisowe i skutecznie broniły pojawiające się breakpointy. Do pierwszego przełamania doszło dopiero w dziewiątym gemie, a jego autorką była Williams. Estonka nie pozostała jej dłużna i od razu odrobiła stratę, a dwa kolejne gemy wygrane przez serwujące doprowadziły do tie-breaka. W nim obie tenisistki przez długi czas wygrywały punkty po swoim podaniu. Kluczowe dla losów tej partii okazało się małe przełamanie Amerykanki na 5:3, co po chwili dało jej zwycięstwo 7:4

Znacznie lepiej drugiego seta rozpoczęła Kontaveit. Druga rakiet świata na otwarcie przełamała do zera serwis Amerykanki. Po utrzymanym podaniu Estonka dołożyła kolejne przełamanie, co dało jej prowadzenie 3:0. Choć w czwartym gemie Williams odrobiła stratę jednego gema, rywalka po chwili przełamała ją po raz trzeci. Do końca odsłony obie zawodniczki pewnie wygrywały swoje gemy serwisowe, co dało Kontaveit zwycięstwo 6:2 i wyrównanie stanu meczu.

Williams przedłużyła ostatni start w karierze

Walka o awans zapowiadała się bardzo emocjonująco. Williams szybko wyszła na 2:0, dokładając do utrzymanego podania pierwsze przełamanie. Choć Estonka od razu odrobiła stratę, rywalka nie pozostała jej dłużna i po drugim przełamaniu wyszła na 3:1. Kolejne gemy na swoim koncie zapisywały podające. W siódmej odsłonie Kontaveit miała szansę na przełamanie powrotne i zbliżenie się do Amerykanki, ale jej nie wykorzystała. Kłopotów z wykorzystaniem breakpointu nie miała z kolei Williams, która po chwili wygrała gema przy podaniu rywalki do zera, a całą partię 6:2.

Tenisowa legenda pozostaje tym samym w walce o ukoronowanie swojej bogatej kariery 24. tytułem wielkoszlemowym. Co ciekawe statystyki wcale nie przemawiają na korzyść Amerykanki. Popełniła ona 40 niewymuszonych błędów przy 37 uderzeniach kończących, posyłając przy okazji na stronę rywalki 11 asów serwisowych. W III rundzie Williams zmierzy się Australijką Alją Tomljanovic (46. WTA).

Więcej o: