Rafael Nadal rozpoczął US Open od wpadki. Ale gra dalej. Pokazał klasę

Rafael Nadal pokonał Rinky'ego Hijikatę 4:6, 6:2, 6:3, 6:3 w I rundzie wielkoszlemowego US Open. Kolejnym rywalem Hiszpana będzie Włoch Fabio Fognini, który po pięciosetowej walce wygrał z Rosjaninem Asłanem Karacjewem.

Rafael Nadal (3. ATP) prezentuje w tym roku w turniejach wielkoszlemowych rewelacyjną formę. Hiszpan w styczniu po raz drugi w karierze wygrał Australian Open, by początkiem czerwca zdobyć rekordowy, 14. tytuł na kortach Rolanda Garrosa. Z walki o triumf na kortach Wimbledonu byłego lidera rankingu ATP wykluczyła kontuzja.

Zobacz wideo Iga Świątek ciężko trenuje. Oto dowód

Rafael Nadal rozpoczął US Open od przegranego seta. Potem nie dał szans rywalowi

We wtorek Nadal rozpoczął walkę w US Open o trzeci wielkoszlemowy triumf w sezonie i 23. w karierze. W pierwszej rundzie jego rywalem był Australijczyk Rinky Hijikata (198. ATP). Pierwszy set tego spotkania był wyrównany, a obaj zawodnicy pewnie wygrywali swoje gemy serwisowe. Przełom nastąpił w siódmym gemie, kiedy Australijczyk niespodziewanie zdołał przełamać podanie faworyta i wypracować przewagę. To pozwoliło mu wygrać w pierwszej partii 6:4.

Od drugiego seta kontrolę na korcie przejął Hiszpan, który pokazał swoją wielką klasę. Już na początku przełamał rywala i wyszedł na 3:0. Kolejne gemy na swoim koncie zapisywali serwujący, co pozwalało byłemu liderowi rankingu utrzymywać się z przodu. Nadal w ósmej odsłonie ponownie odebrał serwis Australijczykowi, czym przypieczętował zwycięstwo 6:2 w tej partii.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Na początek trzeciej odsłony obaj tenisiści pewnie utrzymali swoje podania. Kolejne trzy gemy padły już łupem czterokrotnego triumfatora imprezy, który wyszedł na 4:1 z jednym przełamaniem. Również tym razem Hijikata nie był w stanie wypracować choćby szansy na odrobienie strat. Utrzymywanie własnych serwisów przez obu zawodników dało Hiszpanowi wygraną 6:3 i prowadzenie w meczu.

Do stanu 2:2 w czwartej partii obaj tenisiści pewnie wygrywali swoje gemy serwisowe. W piątym gemie Nadal bez straty punktu przełamał rywala, by po utrzymaniu podania wyjść na 4:2. Australijczyk był bliski szybkiego odrobienia straty i wypracował trzy breakpointy w ósmym gemie, jednak żadnego nie wykorzystał. W kolejnym panowie stoczyli długą walkę, z której zwycięsko wyszedł rozstawiony z numerem 2. Hiszpan. Nadal wykorzystał czwartą piłkę meczową i wygrał 6:3 z dwoma przełamaniami, meldując się w II rundzie. Hiszpan wygrał trudny pojedynek i po ostatniej piłce nie krył radości. Na korcie spędził ponad trzy godziny.

Tam rywalem 22-krotnego mistrza wielkoszlemowego będzie Fabio Fognini (60. ATP). Włoch w I rundzie stoczył pięciosetowy bój z Asłanem Karacjewem (38. ATP). Fognini zaliczył udany powrót po przegranych dwóch setach i pokonał Rosjanina 1:6, 5:7, 6:4, 6:1, 6:4,a teraz zmierzy się z Nadalem. Spotkanie to zostanie rozegrane w czwartek 1 września.

Więcej o:
Copyright © Agora SA