Iga Świątek poznała kolejną rywalkę w US Open. Triumfatorka sprzed pięciu lat

Sloane Stephens pokonała 1:6, 6:3, 6:3 Belgijkę Grett Minnen w I rundzie US Open. Amerykanka, która wygrała ten turniej w 2017 roku, będzie rywalką Igi Świątek w drugiej rundzie. Obie zawodniczki mierzyły się ze sobą niewiele ponad miesiąc temu. Lepsze wspomnienia z tego starcia ma Polka.

Iga Świątek (1. WTA) znakomicie rozpoczęła zmagania w ostatnim turnieju wielkoszlemowym w sezonie. Liderka światowego rankingu w 1. rundzie nie dała żadnych szans Włoszce Jasmine Paolini (56. WTA). Polka w nieco ponad godzinę wygrała 6:3, 6:0. Jej kolejną rywalkę miał wyłonić mecz Amerykanki Sloane Stephens (51. WTA) z Belgijką Greet Minnen (110. WTA).

Zobacz wideo Iga Świątek ciężko trenuje. Oto dowód

Sensacyjne kłopoty Stephens na początek US Open. Amerykanka kolejną rywalką Świątek

Zdecydowaną faworytką tego spotkania była zwyciężczyni US Open z 2017 roku. Amerykanka już w gemie otwarcia miała szansę przełamać rywalkę, jednak nie udało jej się tego dokonać. Po chwili sztuka ta udała się Belgijce, co dało jej prowadzenie 2:0. Stephens mimo usilnych prób nie była w stanie zapisać pierwszego gema na swoim koncie. Z rewelacyjnej strony pokazywała się z kolei Minnen, która odskoczyła na 5:0. W szóstym gemie panie stoczyły wyrównaną batalię, w której Stephens obroniła pięć piłek setowych i otwarła wynik po swojej stronie. Po chwili Minnen wykorzystała jednak atut swojego podania i sensacyjnie wygrała pierwszą partię 6:1.

Prowadząca Belgijka kontynuowała świetną grę w drugiej partii i przełamała rywalkę w pierwszym gemie, by po chwili wyjść na 2:0. Trzy kolejne odsłony padły już łupem Amerykanki, która odrobiła stratę i wyszła na prowadzenie. Minnen chwilę później wyrównała na 3:3, jednak mistrzyni 2017 roku na nic więcej jej nie pozwoliła. Stephens wygrała trzy kolejne gemy, przełamując Belgijkę w ósmej odsłonie i wygrała seta 6:3. Tym samym wyrównała stan meczu.

Trzeci set był bardzo podobny do pierwszego, ale tym razem stroną dominującą była Amerykanka. Była 3. rakieta świata już na otwarcie odebrała rywalce podanie, by po pewnie utrzymanym serwisie wyjść na 2:0. Po chwili było już 4:0, a Minnen nie potrafiła nawiązać walki z rozpędzoną faworytką. Kolejne trzy gemy na swoim koncie zapisywały serwujące, co dawało Stephens prowadzenie 5:2. Belgijka starała się jeszcze walczyć i w ósmej odsłonie odrobiła stratę jednego przełamania. Amerykanka odwdzięczyła się jej jednak tym samym, wygrywając 6:3 i awansując do 2. rundy.

Mecz Świątek ze Stephens odbędzie się dopiero w czwartek 1 września. Godzina rozpoczęcia spotkania nie jest znana. Obie zawodniczki mierzyły się ze sobą stosunkowo niedawno. Pod koniec sierpnia w turnieju w Cincinnati Świątek wygrała 6:4, 7:5. 

Poza zwycięstwem w US Open w 2017 Stephens ma na koncie także finał French Open w 2018 roku. Najwyżej w rankingu WTA była na trzecim miejscu w tym samym roku. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.