Do tego pojedynku z pewnością nie doszłoby na tak wczesnym etapie, gdyby nie fakt, że WTA zdecydowała się nie przyznawać punktów do rankingu za tegoroczny Wimbledon, którego organizatorzy odważyli się wykluczyć Rosjan i Białorusinów ze względu na agresję na Ukrainę.
Przez to 35-letnia, doświadczona Niemka Tatjana Maria wciąż pozostaje na 85. miejscu w światowym rankingu, choć w każdych innych okolicznościach za awans do półfinału Wimbledonu z pewnością znalazłaby się wśród zawodniczek rozstawionych. Maria miała o tyle dużego pecha, że już w I rundzie US Open trafiła na trzecią tenisistkę świata - Greczynkę Marię Sakkari.
Lepiej to spotkanie rozpoczęła Tatjana Maria, która w pierwszym secie zaczęła od szybkiego prowadzenia 3:0. Później jednak na korcie zaczęła dominować Sakkari, która z kolejnych siedmiu gemów wygrała aż sześć i to ona zwyciężyła w tej partii 6:4.
W drugim secie doświadczona Niemka także rozpoczęła od szybkiego 3:0, ale z dwoma przełamaniami i tym razem w kolejnych gemach zagrała zdecydowanie skuteczniej, dzięki czemu utrzymała swoją przewagę i wygrała 6:3.
Decydująca partia to była już jednak totalna dominacja Maria Sakkari, która zwyciężyła błyskawicznie 6:0, oddając rywalce tylko dziesięć małych punktów, i mogła świętować awans do kolejnej rundy US Open.
W drugiej rundzie Maria Sakkari zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku Xiyu Wang (Chiny, WTA 75) - Diane Parry (Francja, WTA 74).