Nieznana twarz Novaka Djokovicia. "Przepraszam, ale to kosztuje bardzo dużo"

Dominik Senkowski
Novak Djoković mimo sukcesów nie ma ostatnio najlepszej prasy. Wszystko za sprawą jego kontrowersyjnych poglądów i zachowań. Historia 19-letniego Hamada Medjedovicia ukazuje inną, nieznaną twarz Djokovicia. - Dzięki Bogu są jeszcze ludzie, którzy nie dbają tylko o pieniądze - wzrusza się ojciec nastolatka.

- Czy uwierzysz, kto pierwszy pogratulował mi tytułu? Novak Djoković - powiedział Hamad Medjedović serbskiemu serwisowi Sportal. 19-latek wygrał niedawno pierwszy turniej w życiu w rozgrywkach ATP Challenger. Był najlepszy w niemieckim Luedenscheid.

- Gdy podniosłem telefon, zobaczyłem jego wiadomość głosową trwającą dłużej niż minutę. Jest legendą, a zawsze służy radą. Naprawdę chce pomóc i umie słuchać - dodał Medjedović o Djokoviciu.

Zobacz wideo Stoch zaczepił Świątek:

Nawet na Wimbledonie o nim pamiętał

Tego samego dnia serbski gwiazdor tenisa mierzył się w czwartej rundzie Wimbledonu z Holendrem Timem van Rijthovenem, rewelacją ostatnich tygodni na trawie. To był wyczerpujący mecz, a Djoković wygrał w czterech setach.

Novak Djoković angażuje się w rozwój serbskiego tenisa. W tym celu przyjmuje wielu gości w obiekcie Novak Tennis Center w Belgradzie, a także pomaga poszczególnym tenisistom w rozwoju ich kariery tak jak w przypadku Hamada Medjedovicia. 19-latek jest dziś 261. w rankingu ATP. Były lider męskiego tenisa widzi w nim duży talent. Ojciec nastolatka opowiada otwarcie o tym, jak Djoković pomaga synowi.

- To było fenomenalne! Zdobycie swojego pierwszego tytułu rangi challenger i to po przejściu kwalifikacji to ogromny sukces, pogratulowałem mu - mówił Djoković w Londynie pytany o Medjedovicia. Legendarny tenisista był wyraźnie zadowolony, opowiadając o młodszym koledze.

- Jego skok w rankingu będzie miał wielkie znaczenie. Mam wielu przyjaciół, którzy utknęli w drugiej lidze tenisowej. Między Futuresami (seria ITF Tour - męskie rozgrywki niższego szczebla niż ATP) a turniejami rangi ATP 250 (najniższa ranga ATP) trudno się przebić, ale Hamad jest teraz bliski występowania w kwalifikacjach do turniejów wielkoszlemowych - tłumaczył Djoković.

"To kosztuje dużo pieniędzy"

Medjedović od lat jest postrzegany w Serbii jako wielki talent. Jako junior był nawet dziewiąty na świecie. Dwa lata temu w juniorskim Roland Garros pokonał rozstawionego z numerem pierwszym Harolda Mayota z Francji. Jednak przejście z poziomu juniora na seniora bywa trudne, o czym nastolatek szybko się przekonał.

Tenisista z Novi Pazar miał w zeszłym sezonie różne problemy, między innymi zachorował na COVID, przez co nie mógł ćwiczyć przez trzy miesiące, ponieważ stracił aż 10 kilogramów.

Mimo to Djokovic i Novak Tennis Center wzięli go pod swoje skrzydła. Ojciec młodego tenisisty Eldin Medjedović przyznaje, że Djoković pomaga synowi pod każdym względem - "finansowo, psychiczne i społecznie".

- Pamiętam drugą rozmowę, jaką odbyłem z Novakiem, rozmawialiśmy o konkretnych krokach w karierze Hamada. Novak przedstawiał mi pomysły, co zrobić z grą Hamada i pamiętam, jak mu mówiłem: "Nole, przepraszam, ale to, o czym mówisz, kosztuje dużo pieniędzy!". Ten jednak opowiadał dalej o trenerach, o pomysłach, a na końcu dodał: "Wszystko, co musi zrobić Hamad, to ciężko pracować, ja zajmę się resztą". 

Djoković wspiera nastoletni talent

Eldin Medjedović pamięta, jak szczypał się podczas rozmowy, żeby upewnić się, że to się dzieje naprawdę. - W tym momencie Novak powiedział mi: "Edo, nie robię tego dla pieniędzy! Zarabiam gdzie indziej, moją rolą tutaj jest pomoc. Jakim byłbym człowiekiem, gdybym nie pomagał ludziom, którzy na to zasługują, kochają tenis i – na dodatek – osiągają dobre wyniki? Gdy Hamad osiągnie sukces, weźmiecie kogoś pod swoje skrzydła i pomożesz w ten sam sposób" - wspomina ojciec 19-latka słowa Djokovicia.

Od półtora roku Medjedović współpracuje z Iliją Bozoljacem. 37-letni trener jako tenisista najwyżej w karierze był na 101. miejscu w rankingu ATP. Słynął z mocnego serwisu, nawet 245 km/h. Gdyby miał lepsze wsparcie, mógłby zapewne osiągnąć więcej niż postraszenie Rogera Federera na Wimbledonie 2010, gdy przegrał ze Szwajcarem dopiero po czterech setach.

Medjedović ma to wsparcie i powoli idzie do przodu. W Luedenscheid pokonał m.in. półfinalistę Roland Garros 2018 Włocha Marco Cecchinato oraz Nicolasa Jarry’ego z Chile, byłego 38. zawodnika świata. - Zasłużył na ten sukces dzięki pracy, którą wykonał przez ostatnie półtora roku - przyznał Djoković serbskim dziennikarzom na Wimbledonie.

Nie zapłacili ani grosza

- Etyka pracy Hamada znacznie się poprawiła - zmienił dietę, sposób, w jaki ćwiczy i regeneruje się, podejście do ćwiczeń i samą grę. I tak jak mu mówiliśmy - efekty przyjdą, jeśli będzie cierpliwy, oddany sprawie i naprawdę będzie tego chciał. Niedawno się zmienił i naprawdę czuję, że fizycznie i pod względem gry powinien być w stanie wkrótce wejść do pierwszej setki - przewiduje serbski gwiazdor tenisa.

Ojciec Hamada powiedział, że w zeszłym sezonie Djoković opłacił trenerów Medjedovicia, hotele, bilety lotnicze, fizjoterapeutów oraz całe przygotowania.

- Nie wydaliśmy ani grosza, a wierzcie mi, to nie jest mała kwota w świecie tenisa. Wyobraźcie sobie, że najlepszy piłkarz na świecie dzwoni do waszego dziecka, żeby pracowało razem z nim w okresie przedsezonowym. Tak, jakby Ronaldo lub Messi przyszli z ofertą: "Zagrajmy razem w piłkę, daj znać, gdy czegoś potrzebujesz". W dzisiejszym świecie tego rodzaju sytuacje są rzadkością, ale dzięki Bogu wciąż są ludzie, którzy nie dbają tylko o pieniądze, ale i o ludzką stronę świata - wzrusza się Medjedović senior.

Podczas Australian Open 2021 Novak Djoković był widziany w boksie Olgi Danilović, innej młodej serbskiej zawodniczki. Jego trener Goran Ivanisević oglądał w tym roku mecze Danilović na Roland Garros. Gdy Djoković spędza czas w Belgradzie, trenuje w Novak Tennis Center, ale jest też mentorem i rozmawia tam z wieloma zawodnikami. 

To inna twarz Novaka Djokovicia, który ostatnio kojarzony jest z sukcesami, ale także kontrowersjami. Serb to jeden z najlepszych tenisistów w historii. Gdy wygrał w lipcu Wimbledon, zdobył 21. tytuł wielkoszlemowy w karierze. Jednocześnie jego wypowiedzi w sprawie szczepień przeciwko COVID, teorii paranaukowych czy zachowania na korcie wywołują wiele emocji i dzielą kibiców. To jedyny tenisista z top 100, który się nie zaszczepił.

Serbowie twierdzą, że od kiedy Medjedović otrzymał wsparcie od Djokovicia, znacznie poprawił serwis i bekhend. Stylem gry ma przypominać Austriaka Dominika Thiema z najlepszych czasów. Z mentorem takim jak Novak wzrastają szanse na wielką karierę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.