Doping w tenisie. Przyłapali go. Błyskawiczna reakcja

Słowacki tenisista Andrej Martin został zawieszany przez rodzimą federację tenisową po pozytywny wyniku badania antydopingowego. 32-latek nie przyznaje się jednak do winy.

Zaskakująca wiadomość wstrząsnęła słowackim tenisem. Tamtejszy zawodnik Andrej Martin został zawieszony w związku z podejrzeniem o stosowanie dopingu. 

Zobacz wideo Czy Iga Świątek nie lubi, gdy ktoś jej mówi co ma robić? Przypominamy wypowiedź z 2018 roku

Słowacki tenisista przyłapany na dopingu

A to wszystko zasługa tego, że próbka pobrana podczas lipcowego turnieju rangi challenger w Bratysławie wykazała stosowanie nielegalnej substancji przez tenisistę który zajmuje 204. miejsce w rankingu ATP.

Reprezentant Słowacji w Pucharze Davisa był bardzo zaskoczony, kiedy dowiedział się o wyniku testu i zdecydowanie zaprzeczył, że stosował niedozwolony środek świadomie.

- Zawsze uważałem, że o wygraniu meczu tenisowego powinno zadecydować jedynie uczciwe podejście i czysty występ na korcie. Dlatego zdecydowanie potępiam wszelkie nielegalne metody poprawiania wyników - podkreślił 32-latek, cytowany przez agencję CTK.

Martin argumentował, że przez wiele lat jego badania były ujemne. - Cała ta sytuacja jest dla mnie tym bardziej niezrozumiała, zwłaszcza że przez całą karierę wykonałem dziesiątki testów i nigdy nie miałem cienia wątpliwości, iż wynik będzie negatywny - dodał.

Słowak nie należy do światowej czołówki. Nie wygrał dotychczas turnieju rangi ATP. Raz wystąpił w finale - w chorwackim Umagu w lipcu 2016 roku. Jego najwyższym miejscem w światowym rankingu była 93. lokata w lutym 2020 roku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.