Iga Świątek (1. WTA) od początku wojny w Ukrainie okazuje swoje wsparcie pogrążonym w walce wschodnim sąsiadom. Jednym z przejawów jedności z Ukraińcami było zorganizowane przez liderkę rankingu WTA wydarzenie "Iga Świątek i Przyjaciele dla Ukrainy". Jak poinformowała zawodniczka w jego trakcie udało się zebrać 2 miliony złotych, a całkowity dochód zostanie przeznaczony na pomoc Ukrainie.
Najciekawiej zapowiadającym się akcentem tego wydarzenia był mecz Świątek z Agnieszką Radwańską. W jednosetowym pojedynku lepsza okazała się bardziej doświadczona z zawodniczek, pokonując obecną gwiazdę tenisa 6:4. Po meczu liderka światowego rankingu w swoim stylu napisała kilka słów na obiektywie jednej z kamer. Przez długi czas przekazywała w tej sposób swoje wsparcie Ukrainie. Tym razem wystosowała jednak wiadomość do Radwańskiej. - Aga, wracaj do touru! - napisała Świątek, licząc na powrót gwiazdy polskiego tenisa do rywalizacji na światowych kortach.
Nie tylko Świątek i polscy kibice chętnie zobaczyliby powrót finalistki Wimbledonu z 2012 roku do touru. Wszystko rozpoczęło się od tegorocznego Wimbledonu, w którym Radwańska zagrała debla w pokazowym turnieju legend w parze z Jeleną Janković. Była wiceliderka rankingu zaprezentowała się z bardzo dobrej strony, a do powrotu do rywalizacji namawiały ją nawet doświadczone koleżanki, z którymi rywalizowała. Po turnieju zawodniczka szybko rozwiała jednak nadzieje. - Zdementujmy to od razu. Nie wracam i nie planowałam wracać. Grałam tu sobie debelka legend i przy tym pozostanę, dziękuję - powiedziała Radwańska.