Wstrząsające wyniki śledztwa ws. dopingu w światowym tenisie. WADA reaguje

Dominik Senkowski
Światowa Agencja Antydopingowa zapowiada w rozmowie ze Sport.pl kontrolę środowiska tenisowego. To reakcja na dziennikarskie śledztwo "Daily Mail", które ujawniło, że najlepsi tenisiści świata mogą wybierać, kiedy i gdzie chcą mieć przeprowadzane testy na obecność dopingu.

Zaczęło się od Rafaela Nadala, który po wygraniu ostatniego Roland Garros przyznał, że niemal każdego dnia potrzebował zastrzyków na nerwy, które znieczulały jego stopę. - Nie czułem bólu, ale nie czułem też stopy. Dzięki temu mogłem występować - powiedział 35-latek, który wycofał się przed meczem o finał.

Zobacz wideo Wiele firm podejmowało próbę stworzenia symulatora tenisa na miarę piłkarskiej FIFY. Jak poradził sobie Matchpoint?

Na słowa Hiszpana zareagowali francuscy kolarze Thibaut Pinot i Guillaume Martin. Przekonywali, że gdyby skorzystali z takiej pomocy jak Nadal, bez cienia wątpliwości zostaliby zdyskwalifikowani. Chcieli w ten sposób podkreślić różnicę w traktowaniu kolarzy i tenisistów w kwestii dopingu.

Sprawę postanowili zbadać dziennikarze "Daily Mail", którzy sprawdzili, jak w rzeczywistości przeprowadzane są dziś w tenisie testy na obecność dopingu. Wyniki brytyjskiego śledztwa są szokujące. Według angielskiego dziennika Międzynarodowa Federacja Tenisowa (ITF) pozwala najlepszym tenisistom wybrać, kiedy i gdzie chcą mieć przeprowadzone testy antydopingowe. A to, jak się dowiadujemy, jest sprzeczne z przepisami wprowadzonymi przez Światową Agencję Antydopingową (WADA). 

WADA odpowiada

- Zgodnie z Międzynarodowym Standardem Badań i Śledztw, w wyjątkowych i uzasadnionych okolicznościach organy przeprowadzające testy mogą powiadomić sportowca o niektórych badaniach związanych z paszportem biologicznym. Dotyczy to sytuacji, w których jest to strategicznie korzystne. Zdecydowana większość testów jest jednak przeprowadzana bez uprzedzenia - tłumaczy w rozmowie ze Sport.pl James Fitzgerald rzecznik WADA.

Jak informuje Polski Komitet Antydopingowy: "Międzynarodowy Standard Badań i Śledztw (ISTI) Światowego Kodeksu Antydopingowego jest obowiązującym międzynarodowym standardem opracowanym w ramach światowego programu antydopingowego". Najnowsza wersja tego dokumentu weszła w życie w styczniu 2015 roku.

ISTI ustanawia m.in. obowiązkowe standardy planowania dystrybucji testów, powiadamiania sportowców, przygotowania i prowadzenia procesu pobierania próbek, bezpieczeństwa i porządkowania próbek i dokumentacji po badaniu oraz transportu próbek do laboratoriów w celu analizy. 

- WADA podejmie działania następcze, aby upewnić się, że nie doszło do naruszenia Światowego Kodeksu Antydopingowego - informuje nas rzecznik Światowej Agencji Antydopingowej. WADA zapowiada, że śledztwo "Daily Mail" nie zostanie przemilczane, a działacze antydopingowi przyjrzą się wynikom, do jakich dotarli dziennikarze brytyjskiego dziennika.

Tenis a kontrole antydopingowe

Dyrektorem programu antydopingowego ITF jest Nicole Sapstead, była szefowa Brytyjskiego Komitetu Antydopingowego. "Daily Mail" przekonuje, że dotarło do informacji wskazujących, iż Sapstead kontaktowała się w marcu z tenisistami, by przekazać im, że zostaną przetestowani w dniach poprzedzających tegoroczny turniej Miami Open. Impreza na Florydzie rozpoczęła się 21 marca.

- Jedna z wiadomości wysłana przez Sapstead przed turniejem Miami Open brzmiała: "Spotkania na dostarczenie próbki będą odbywać się każdego dnia między 09:00 a 18:00 (w dniach 19-22 marca 2022 r.) i będą przydzielane na zasadzie kto pierwszy, ten lepszy" - czytamy w "Daily Mail".

Tenisiści mieli być także ostrzeżeni o kontrolach przeprowadzanych podczas Roland Garros 2019 i US Open 2021. Eksperci ds. dopingu są zgodni: to rozwiązania niezwykle korzystne dla oszustów.

- Wydaje się, że to pogwałcenie ducha, jeśli nie litery, kodeksu WADA. Z pewnością sprawia wrażenie teatru antydopingowego - ocenił profesor Roger Pielke, założyciel Centrum Zarządzania Sportem na Uniwersytecie Kolorado w Boulder, informacje dziennikarskie o uprzedzaniu tenisistów o datach przeprowadzania testów.

Temat dopingu w tenisie od lat wzbudza spore kontrowersje. Sześć lat temu Roger Federer przyznał, że w ciągu 10 lat był testowany tylko raz czasie pozasezonowych przygotowań, gdy najczęściej może dochodzić do stosowania dopingu. Z kolei ITF deklaruje, że np. w 2021 roku Federer, Rafael Nadal i Novak Djokovic podlegali testom poza zawodami odpowiednio 9, 12 i 13 razy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA