Novak Djoković (7. ATP) nie zagrał w styczniowym Australian Open, bo nie chciał przyjąć szczepionki przeciwko COVID-19. Serb ostatecznie został deportowany z Australii. Jego zachowanie wzbudziło kontrowersje w całym sportowym środowisku. Z tego samego powodu Djoković nie mógł wystąpić w turniejach Indian Wells oraz Miami Open.
Kilka dni temu Benjamin Butterworth, brytyjski dziennikarz, ostro skrytykował tegorocznego triumfatora Wimbledonu. - Novak Djoković to obecnie jedna z najniebezpieczniejszych osób na świecie - mówił.
Teraz Benjamin Butterworth zwrócił się do Novaka Djokovicia, prosząc go o zrezygnowanie pieniędzy, które dostał za zwycięstwo w tegorocznym Wimbledonie. Stwierdził również, że Serb nie zasłużył na nagrodę pieniężną za triumf w Londynie.
- Novak Djoković nie zasługuje na ani centa nagrody pieniężnej z Wimbledonu. Gdybyśmy wszyscy podjęli samolubną decyzję o odmowie szczepień przeciwko COVID-19, tak jak on, nie byłoby turniejów tenisowych. Nie okazywał szacunku swoim rywalom i fanom tenisa. Novak powinien przekazać swoje wygrane z Wimbledonu w wysokości 2 milionów funtów organizacjom charytatywnym pomagającym ludziom z długotrwałym COVID-19 lub rodzinom tych, którzy zmarli po odmowie szczepionki. To pokazałoby, że jest poważny i gotowy do poprawy - przyznał dziennikarz.
Niezaszczepiony Novak Djoković wciąż nie jest pewny występu w US Open 2022. Serb może stracić kolejną wielką imprezę w tym sezonie. Nowojorski turniej rusza 29 sierpnia, ale Amerykanie nadal nie wpuszczają niezaszczepionych cudzoziemców (z pewnymi wyjątkami, które nie dotyczą serbskiego tenisisty).
21-krotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych z ewentualnego braku na US Open nie robi tragedii. - Nie pojadę do USA, jeśli nie będę miał odpowiedniego zezwolenia. Brak występu na US Open to nie koniec świata - powiedział były lider światowego rankingu.