W Budapeszcie na kortach ziemnych w dniach 11-17 lipca rozgrywany jest turniej WTA, w którym zwyciężczyni zdobędzie 250 punktów do rankingu. Z tegorocznej edycji z pewnością zostanie zapamiętane spotkanie Łesi Curenko z Kamilą Rachimową. Rozegrały one wyjątkowo zacięty pojedynek.
Ukrainka Łesia Curenko (97. WTA) rywalizowała z Rosjanką Kamilą Rachimową (107. WTA) o awans do ćwierćfinału. Spotkanie od samego początku było niezwykle zacięte. W premierowym secie obie zawodniczki dużo lepiej radziły sobie z wykorzystywaniem break pointów, niż z utrzymywaniem własnego serwisu. Pierwszy set wygrała Kamila Rachimowa po tie-breaku (7:1).
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
W dwóch pozostałych setach lepsza była już Łesia Curenko, która najpierw wygrała drugiego seta 6:4, a potem triumfowała w decydującej partii, pokonując rywalkę z Rosji 7:5.
Łącznie mecz trwał 234 minuty i przeszedł do historii tenisa. Żadne inne spotkanie nie trwało dłużej w 2022 roku - do tej pory najdłuższy mecz zagrały Australijka Daria Saville z Brytyjką Emmą Raducanu w pierwszej rundzie w Guadalajarze. Wtedy Raducanu musiała skreczować po 208 minutach rywalizacji.
Do tej pory najdłuższym meczem w historii kobiecego tenisa jest spotkanie pomiędzy Amerykankami - Vicki Nelson-Dunbar a Jean Hepner w 1984 roku w pierwszej rundzie turnieju w Richmond. Wtedy Nelson-Dunbar wygrała 6:4, 7:6, a cały mecz trwał sześć godzin i 31 minut.
Łesia Curenko zagra o półfinał turnieju w Budapeszcie ze zwyciężczynią spotkania Julija Putincewa (Kazachstan; 32. WTA) - Laura Pigossi (Brazylia; 125. WTA).