36-letni Rafael Nadal (4. ATP) znów zaimponował swoim niezwykłym uporem w dążeniu do sukcesu. W trakcie drugiego seta meczu z Amerykaninem Taylorem Fritzem (14. ATP) Hiszpan zaczął odczuwać bóle mięśni brzucha i zmuszony był skorzystać z pomocy medycznej. Kamery uchwyciły zachowanie ojca legendarnego tenisisty, który wykonywał różne gesty w kierunku syna.
Co to były za gesty, wyjaśnił Rafael Nadal na pomeczowej konferencji prasowej.
- W drugim secie tata i siostra mówili mi, bym zszedł z kortu. Dla mnie skreczowanie w środku meczu jest bardzo trudne. Zrobiłem to kilka razy w swojej karierze, ale nienawidzę tego. Zawsze po prostu próbuje walczyć i grać dalej - powiedział hiszpański tenisista.
Zdradził również, co z jego kontuzją. - W czwartek będę miał badania. Tyle już przeszedłem, że jestem przyzwyczajony do tego, by odczuwać ból i grać z kontuzją. Ten uraz nie jest niczym nowym w mojej karierze. Miałem te bóle przez kilka dni, ale dziś było najgorzej - dodał Nadal.
Już w piątek o godz. 14 Nadal w półfinale zmierzy się z Australijczykiem Nickiem Kyrgiosem (40. ATP). Jeśli w ogóle Hiszpan przystąpi do tego pojedynku.
- Nic nie mogę obiecać. Jeśli dziś powiem, że zagram, a jutro się wycofam, to będę kłamcą (śmiech). Wszystkie decyzje ostatecznie podejmuję ja, ale muszę się skonsultować. Są ważniejsze rzeczy w życiu, niż wygrana w Wimbledonie. Na przykład zdrowie - powiedział Nadal.
Tego samego dnia rozegrany zostanie także drugi półfinał, w którym zmierzą się Novak Djoković ( ATP 3.) i Cameron Norrie (ATP 12.). Faworytem pojedynku jest Serb, który na kortach Wimbledonu nie doznał porażki od 2017 roku.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!