Wtorkowy ćwierćfinał lepiej zaczął się dla Jule Niemeier. Niemka wygrała pierwszą partię 6:4. O sukcesie Niemeier zdecydował już pierwszy gem, w którym 22-latka przełamała o 12 lat starszą przeciwniczkę.
Po pierwszym gemie drugiego seta wydawało się, że ten mecz może nie potrwać długo. Niemeier znów przełamała Tatjanę Marię i znalazła się w znakomitej sytuacji. Starsza z Niemek jednak się nie załamała, wygrała kolejne cztery gemy, dwukrotnie odbierając serwis przeciwniczce. Przy stanie 5:2 Maria znów przełamała Niemeier i wygrała seta 6:2.
Decydująca partia była najbardziej wyrównana. W piątym gemie Niemeier przełamała rywalkę, a za chwilę wygrała kolejnego gema i wyszła na prowadzenie 4:2. Jednak i tym nie dała rady załamać Marii. 34-latka wygrała kolejne dwa gemy i zrobiło się 4:4.
Decydujący moment meczu miał miejsce w 12. gemie. To wtedy Maria kolejny raz przełamała Niemeier i wygrała seta 7:5, zwyciężając w całym spotkaniu 4:6, 6:2, 7:5. Niemka kontynuuje swój najlepszy występ w turnieju wielkoszlemowym. Przed startem tegorocznego Wimbledonu najlepszym osiągnięciem Marii była 3. runda Wimbledonu w 2015 roku.
"Na 34 wcześniejsze starty aż 23 razy odpadała w pierwszych rundach. Na tegoroczny Wimbledon Niemka przyjechała po prawie czterech latach czekania na wygranie wielkoszlemowego meczu - podczas US Open 2018 sensacyjnie pokonała Agnieszkę Radwańską i znalazła się w drugiej rundzie. A później osiem razy z rzędu odpadała już po pierwszych meczach" - pisał o Marii Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.
Maria jest największą największą sensacją tegorocznego turnieju pań. W 3. rundzie Niemka wyeliminowała 5. zawodniczkę rankingu WTA - Marię Sakkari - a w kolejnej rundzie poradziła sobie ze zwyciężczynią Rolanda Garrosa z 2017 roku - Jeleną Ostapenko.
W półfinale rywalką Marii będzie lepsza z pary Marie Bouzkova - Ons Jabeur. To spotkanie rozpocznie się we wtorek po południu.