Zarówno Nick Kyrgios, jak i Stefanos Tsitsipas znani są w tenisowym środowisku z krewkiego charakteru. Choć w meczu III rundy Wimbledonu obaj dobrze sprawowali się na korcie, to zachowanie pozostawiało wiele do życzenia, za co zresztą zostali ukarani finansowo. Szczególnie krytykowany jest dziś Kyrgios, który awansował do kolejnej fazy turnieju.
Australijski tenisista podczas starcia z Grekiem kilkukrotnie prowokował arbitra, manipulował i był agresywny. Wcześniej między innymi splunął na kibica. Takie zachowanie nie podoba się Patowi Cashowi, rodakowi zawodnika, który skomentował je w dość ostrych słowach.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
- Doprowadził tenis do najniższego poziomu, jaki widzę, jeśli chodzi o grę, oszukiwanie, manipulację, nadużycia, agresywne zachowanie sędziów, liniowych - powiedział były mistrz Wimbledonu i dodał: - Czy to zabawne? Tak, być może. Teraz osiągnął jednak absolutny limit. Gra, obelgi, które dawał. Tsitsipas został w to wciągnięty, więc było to zabawne i fascynujące, ale dla mnie zaszło to już za daleko.
Pat Cash zaznaczył również, że jego rodak miał ogromne szczęście podczas starcia z Tsitsipasem. - To był absolutny chaos, on miał szczęście, że nawet przebrnął przez pierwszego seta. Powinien zostać wyrzucony z gry w pierwszym secie.
- Coś trzeba z tym zrobić. To po prostu absolutny cyrk. Nie mam problemów z odrobiną tego rodzaju gry, ale kiedy dochodzi do tego poziomu, to mam wrażenie, że wszystko po prostu wymyka się spod kontroli - zakończył.
Nick Kyrgios w ćwierćfinale Wimbledonu zmierzy się z Cristianem Garinem (43. ATP). Mecz zaplanowano na środę 6 lipca.