37 meczów i koniec. Niesamowitą serię Igi Świątek (1. WTA) przerwała Alize Cornet (37. WTA), wygrywając z Polką 6:4, 6:2. 21-latka nie zaprezentowała się w tym spotkaniu najlepiej. Co więcej, popełniła wiele niewymuszonych błędów. - Wyglądała na korcie fatalnie, a zamiast grać dokładniej, starała się kończyć akcje jak najszybciej, co powodowało kolejną lawinę błędów. Zamiast błyskawicznie zdobywać punkty, błyskawicznie przegrywała kolejne gemy" - czytamy w relacji pomeczowej na Sport.pl.
Tak słabą postawą Polki były zdziwione także zagraniczne media. Dziennikarzy najbardziej zszokował fakt ogromnej ilości popełnianych błędów w starciu z Cornet. "Świątek nie radzi sobie jeszcze idealnie na trawie, a jej niezdarność szczególnie było widać w trakcie sobotniego meczu. Zwyciężczyni Roland Garros była całkowicie nie do poznania. Brakowało jej pewności siebie, nie potrafiła także znaleźć sposobu na rywalkę. Świątek popełniła aż 32 błędy w zaledwie półtorej godziny" - czytamy na portalu "Lefigaro.fr".
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Podobnie zaskoczeni liczbą popełnionych błędów przez Polkę byli redaktorzy francuskiego "Eurosportu". Dziennikarze podkreślili, że zwyciężyła zawodniczka, która posiadała większe doświadczenie w grze na tej nawierzchni - to właśnie ten aspekt był kluczem do sukcesu. Co więcej, media były zszokowane bezradnością Świątek, która w ostatnich tygodniach przyzwyczaiła do całkowitej dominacji na korcie. "Szczerze mówiąc, nie spodziewaliśmy się, że Cornet wygra. A na pewno nie przypuszczaliśmy, że zrobi to z taką 'swobodą'. W pełni kontrolowała mecz od samego początku do końca" - piszą wyraźnie zdziwieni redaktorzy francuskiego portalu.
Zszokowani przebiegiem sobotniego spotkania byli także dziennikarze "puntodebreak.com". Ich zdaniem był to jeden z najgorszych występów Polki w tym roku. "Iga Świątek napisała naprawdę dziwny scenariusz, prawie nieznany jej ostatnimi czasy. Taka sytuacja w ostatnich miesiącach miała miejsce jedynie w starciach z Ludmiłą Samsonową i Qinwen Zheng. Wydawało się, że na początku drugiego seta Polka może odwrócić losy tego spotkania, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło" - czytamy na stronie.
Świątek była niepokonana przez 135 dni. W tym czasie triumfowała w sześciu kolejnych turniejach. Zwyciężała w Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie oraz Rzymie. Sięgnęła także po drugi w karierze tytuł wielkoszlemowy w Roland Garros. Przygodę z tegorocznym Wimbledonem zakończyła na III rundzie.