Kubot i Walków powalczyli, ale drugiej niespodzianki na Wimbledonie nie sprawili

Łukasz Kubot i Szymon Walków nie sprawili kolejnej niespodzianki na Wimbledonie. Polacy w 1/16 finału przegrali z rozstawioną z numerem "8" parą: Ivan Dodig/Austin Krajicek 6:7 (6:8), 3:6, 2:6.

40-letni Łukasz Kubot i czternaście lat od niego młodszy Szymon Walków, dopiero w Wimbledonie rozpoczęli wspólne granie. Już w swoim pierwszym meczu sprawili małą niespodziankę. Pokonali faworyzowaną parę: Feliciano Lopez/Maxime Cressy (Hiszpania, USA) 6:2, 7:5, 6:3.

Zobacz wideo Tajemnica kortów Wimbledonu. Dlaczego tak bardzo różnią się od innych?

Nieudany tie-break Polaków

Teraz Polacy musieli się zmierzyć z rozstawioną z numerem "8" parą: Ivan Dodig/Austin Krajicek (Chorwacja, USA), która w tegorocznym Roland Garros dotarła do finału, przegrywając z duetem: Marcelo Arevalo/Jean-Julien Rojer (Salwador, Holandia) 7:6, 6:7, 3:6. Zresztą Dodig to dwukrotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych (Roland Garros 2015 i Australian Open 2021).

W pierwszym secie obie pary umiejętnie pilnowały swoich serwisów. Były w nim tylko dwie szanse na przełamanie (obie dla rywali Polaków) i w efekcie doszło do tie-breaka. W nim faworyci mieli dwie piłki setowe. Przy drugiej Dodig świetnie zachował się przy siatce i skutecznym wolejem, zakończył seta.

O losach drugiej partii zadecydowało jedno przełamanie. W ósmym gemie Polacy przegrywali 15:40, ale obronili dwa break-pointy. W grze na przewagi jednak przegrali. Chwilę później faworyci, którzy we wcześniejszych czterech swoich gemach serwisowych stracili tylko dwa punkty, tym razem mieli problemy. Wygrali jednak gema po grze na przewagi i wykorzystali trzecią piłkę setową.

Na domiar złego, Polacy już w pierwszym gemie trzeciej partii stracili swoje podanie. Chwilę później mogli odrobić straty, ale nie wykorzystali break-pointa. Potem nie mieli już praktycznie szans na doprowadzenie do remisu, bo Dodig i Krajiciek dobrze grali przy swoich gemach serwisowych. W dodatku w siódmym gemie przy serwisie Szymona Walkowa, Polacy znów zostali przełamani. Chwilę później finaliści tegorocznego French Open wygrali swoje podanie. Mecz zakończył Dodig pięknym stop wolejem.

Faworyci wygrali 79 proc. punktów po pierwszym podaniu i 63 proc. po drugim (Polacy odpowiednio 65 i 57). W dodatku ani razu nie stracili swojego podania, a trzy razy przełamali biało-czerwonych i wygrali o osiemnaście więcej punktów (112-94).

Dodig/Krajicek w 1/8 finału zmierzą się z rozstawioną w turnieju z numerem "12", doświadczoną, francuską parą: Nicolas Mahut/Edouard Roger-Vasselin.

W piątek inny polski duet: Kamil Majchrzak/Jan Zieliński przegrywał już 0:2 w setach w 1/32 finału Wimbledonu, ale mimo to wygrał 3:2 z parą z Serbii: Laslo Djere/Dusan Lajović 5:7, 5:7, 7:5, 6:3, 6:4.

Więcej o: