Iga Świątek błyszczy tak, jak w światowym tenisie w XXI wieku błyszczały tylko siostry Williams. W najstarszym i najbardziej prestiżowym turnieju świata - Wimbledonie - mieliśmy na starcie aż pięć polskich singlistek i dwóch singlistów oraz kilka deblistek i deblistów. Kibice z wielu krajów mogą nam zazdrościć. I myśleć, że za sukcesami stoi system. Tymczasem prawda jest taka, że my dopiero próbujemy ten system stworzyć. Na szczęście po wielu latach zaniedbań lada chwila będziemy mieli miejsce idealne dla dzieciaków marzących o karierze takiej jak Igi Świątek czy Huberta Hurkacza.
Jest końcówka czerwca, już o godzinie 8 rano temperatura powietrza dochodzi do 25 stopni. Z Jarosławem Lewandowskim spacerujemy po ogromnym placu budowy w Kozerkach. 60 ludzi pracuje tu nad infrastrukturą, która musi być gotowa na 30 lipca. To data oddania kortów, na których w sierpniu odbędą się dwa duże turnieje międzynarodowe: ITF kobiet z pulą nagród 100 tys. dolarów i ATP Challenger Tour mężczyzn z pulą 90-tysięczną. Nieźle jak na wioskę pod Grodziskiem Mazowieckim. Ale turnieje dla dorosłych tenisistów to tylko dodatek do misji, jaką mają do wykonania i chcą wykonać Kozerki.
Na korytarzu budynku szkoły podstawowej i liceum, w których od kilku lat uczą się zawodnicy trenujący w Akademii, wiszą zdjęcia gwiazd tenisa. Jest też pięć zegarów pokazujących aktualną godzinę na Australian Open, Roland Garros, Wimbledonie, US Open i w Kozerkach. Ale mijamy te wielkie postaci, te ważne symbole i przystajemy dopiero przy ramie, na której od razu widać dwa słowa: "Wizja" oraz "Misja".
Akademia Tenisowa w Kozerkach Łukasz Jachimiak
Połączenie treści spod tych słów ma sprawić, że kiedyś na ścianach tutejszej szkoły i akademii zawisną fotografie jej wychowanków. Wtajemniczeni wiedzą, że najtrudniej jest połączyć naukę i sport wyczynowy i właśnie w tym pomaga Akademia. W tym roku już drugi rocznik maturzystów opuścił mury szkoły. W planach jest, aby kolejne roczniki zdawały maturę w nowym budynku, znacznie większym bo przewidzianym dla 360 uczniów. Wówczas obecny budynek szkolny, mieszczący 80 uczniów, stanie się tenisowym przedszkolem.
Budynek szkoły stoi obok pięciu ziemnych kortów, które powstały w 2017 roku wraz z boiskami, siłownią zewnętrzną i budynkiem klubowym. To na tych kortach 5 czerwca rozegrane zostało spotkanie SuperLigi, podczas którego o punkty walczyły największe gwiazdy klubu - Łukasz Kubot i Jerzy Janowicz. Wszyscy czekają na połowę sierpnia, bo w rozgrywanej wtedy kolejce SuperLigi Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki (którego domem jest Akademia w Kozerkach) spotka się z warszawską Merą mająca w składzie m.in. siostry Agnieszkę i Urszulę Radwańskie.
Goście ze stolicy zobaczą to, co my widzimy jeszcze w fazie budowy - już widać płyty betonowe pięciu kortów twardych zewnętrznych, wszystkie z wysokimi masztami, na których zamontowane jest oświetlenie. Pozwala na grę w bardzo dobrych warunkach i spełnia wymogi telewizyjne. Trybuny już czekają na kibiców. Pozostaje jeszcze tylko położyć nawierzchnię - dziewięć warstw akrylowych. To zadanie wymagające określonej wilgotności betonu - maksymalnie czteroprocentowej i ta wartość jest już prawie osiągnięta. Akryl pojawi się więc już wkrótce. Wszystkie korty twarde - pięć zewnętrznych i sześć w halach, o łącznej powierzchni 7,6 tys. m2, pokryte zostaną nawierzchnią marki Laykold.
To nawierzchnia z absolutnie najwyższej półki. - Jest najlepsza na świecie, amerykańska, używana m.in. na kortach US Open, Miami Open, Western & Southern, Winston-Salem i na wielu innych - słyszymy od Lewandowskiego.
Ile kosztuje? - Cena katalogowa to 250 złotych za metr kwadratowy. A już wiemy, że trzeba bardzo wielu metrów. Dodajmy około 100 tys. złotych za wykonanie podbudowy, wybetonowanie i wyposażenie każdego z 11 kortów twardych i można wziąć kalkulator, by to wszystko zacząć sumować.
Dodajmy też koszt budowy trybun - przy zewnętrznym korcie centralnym już widać taką na 510 miejsc oraz VIP-owską, na prawie 100 miejsc. - Ta będzie stworzona z dwóch tarasów na różnych poziomach. Staną na nich stoliki i fotele oraz zadaszenie w formie stożkowych namiotów, jak te używane na turnieju w Dubaju - mówi Lewandowski.
Czyli pod nogami tenisistów będzie US Open a na trybunach będzie Dubaj: czy to aby nie przepych? - pytamy. - Musi być światowo! W żartach mówimy już nawet Kozerki z amerykańskim akcentem - śmieje się szef projektu.
Wszystko, co w Kozerkach powstaje, pochłonie - jak słyszymy - grubo ponad 100 milionów złotych. - Docelowo będzie 29 kortów. Na etapie, który skończymy latem tego roku, gotowych będzie 17. Będziemy mieli tu korty z trzema rodzajami nawierzchni - ziemne, hardy i jeden trawiasty do zadań specjalnych, czyli na przykład dla którejś z gwiazd polskiego tenisa, która będzie miała życzenie przygotować się do Wimbledonu - opowiada Lewandowski.
- Poza pięcioma kortami twardymi, zewnętrznymi w tym roku będziemy jeszcze dysponować „hardami" krytymi, o takiej samej nawierzchni: czterema w hali całorocznej oraz dwoma w hali lekkiej, której latem będziemy otwierać ściany. Do tego dochodzi pięć kortów ziemnych w hali pneumatycznej, które latem będą całkiem otwarte oraz jeden kort trawiasty. Na nowy rok szkolny oddamy też halę ogólnosportową o rozmiarach mieszczących boisko do koszykówki, oddamy nowe siłownie, pomieszczenia dla fizjoterapeutów, gabinet lekarski, salę do rehabilitacji oraz trzy podniebne klatki do squasha i podniebny bar oraz taras z pięknym widokiem na całą akademię - kontynuuje Lewandowski, stojąc na drugim piętrze jeszcze niezadaszonego budynku.
Z góry widzimy, jak pracownicy budowlani w upale wykonują swoje zadania, jak na mączce z trenerami grają młodsze i starsze dzieci, jak niektórzy relaksują się w basenie a kawałek dalej inni próbują tenisa plażowego, jak grupa chłopców gra w koszykówkę obok pustego, ale gotowego boiska do piłki nożnej i kortu do padla ze sztuczną trawą.
- W kolejnych latach powiększymy zbiornik wodny, który znajduje się na terenie chronionym, za hotelem i kortem trawiastym. Zrobimy tam wyciąg do nart wodnych i do wakeboardingu. Zbudujemy też całoroczną halę lodową, na którą jest ogromne zapotrzebowanie. W Warszawie na Torwarze ostatnie treningi zaczynają się nawet o drugiej w nocy. My planujemy mieć hokej, short track i łyżwiarstwo figurowe. Będziemy też otwarci na szkoły, które będą chciały robić u nas lekcje wychowania fizycznego. To wszystko będzie odskocznią od tenisa i uzupełnieniem treningów dla naszych zawodników, a przy okazji zrobimy dobre rzeczy dla lokalnej społeczności. Ona jest tu bardzo ważna i ma tu wyjątkowo dobrze - mówi Lewandowski.
Grodziskiem Mazowieckim, do którego z Kozerek jedzie się pięć minut, już ósmą (!) kadencję rządzi Grzegorz Benedykciński. To burmistrz wielokrotnie nagradzany za pozyskiwanie środków z Unii Europejskiej, za współpracę z biznesem, po prostu za tworzenie mieszkańcom świetnych warunków do życia.
Akademię wspierają też firmy komercyjne. W dobie pandemii sponsorom nie było łatwo i wiele dyscyplin sportu to odczuło. Ale chyba już wszyscy wiedzą, że w trakcie pandemii tenisowi w Polsce spadła gwiazdka z nieba - Iga Świątek wygrała przecież rozgrywany w covidzie Roland Garros 2020. A dziś dzięki Idze, dzięki Hubertowi Hurkaczowi i dzięki kolejnym coraz lepszym tenisistom spod flagi biało-czerwonej firmy rozważające inwestowanie w sport chętnie myślą właśnie o tenisie.
Myśli też Polski Związek Tenisowy. Jerzy Janowicz nazbyt emocjonalnie, ale zgodnie z prawdą, wykrzykiwał kiedyś, że do światowej czołówki doszedł, choć trenował po szopach. Ówczesne sukcesy Janowica, Kubota a zwłaszcza Radwańskiej nie przełożyły się na powstanie centralnego ośrodka szkoleniowego.
Dziś sytuacja jest inna. Lewandowski podkreśla, że nowe władze PZT od samego początku wspierały i wspierają projekt w Kozerkach. Że zarząd federacji konsekwentnie wdraża nowe programy wsparcia tenisistek i tenisistów, że wspiera organizację turniejów zawodowych i że postrzega Kozerki jako niezbędny element całej układanki, mającej przyczynić się do regularnych sukcesów polskich zawodników.
Dzięki 15-letniej umowie między Akademią a Polskim Związkiem Tenisowym Kozerki stały się Centrum Szkoleniowym PZT. Związek pomógł też pozyskać fundusze z ministerstwa sportu.
- Dostaliśmy 12,5 mln złotych dofinansowania z programu inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu. Liczymy, że dostaniemy fundusze na realizację kolejnych etapów, abyśmy mogli zapewnić perfekcyjne warunki treningowe najlepszym z najlepszych. Już się u nas pojawiają zawodnicy reprezentacji z różnych roczników. Umowa podpisana ze związkiem to umowa barterowa - dzięki przekazanym przez ministerstwo pieniądzom federacja nie musi płaci za wykorzystywanie infrastruktury sportowej - tłumaczy Lewandowski.
Po oddaniu do użytku obecnie realizowanej inwestycji w Kozerkach bez trudu pomieszczą się i reprezentanci, i tenisiści Akademii, i zawodowcy z tutejszego klubu. Jest też filia Akademii zlokalizowana w centrum Grodziska Mazowieckiego, przeznaczona głównie dla najmłodszych. - Obecnie budujemy w Grodzisku dwie dodatkowe hale, co pozwoli powiększyć grupę trenujących tu dzieci w wieku 6-10 lat. Aktualnie jest ich 150, docelowo ma ich być dwa razy więcej. Natomiast liczba wyczynowych, licencjonowanych zawodników, zrzeszonych w naszym klubie przekroczyła już 140 osób - mówi Lewandowski.
- Mamy bardzo zdolną młodzież, którą prowadzą tacy fachowcy, jak Jakub Ulczyński, który doprowadził Jurka Janowicza i Kamila Majchrzaka do najwyższej formy, mamy Jakuba Nijakiego, który był szefem wyszkolenia w federacji belgijskiej, mamy Radka Nijakiego, który swego czasu był drugim juniorem na świecie czy też Macieja Synówkę - byłego trenera m.in. Barbory Krejcikovej i Belindy Bencić. I właśnie szukamy kolejnych trenerów, prowadzimy rozmowy, też z fachowcami zagranicznymi. Liczba kortów nas ograniczała, teraz chcemy, możemy i będziemy szkolić o wiele większą grupę tenisistów - dodaje Lewandowski.
Jak się okazuje, Lewandowski ma marzenie, by w Kozerkach grała Świątek. - Mamy w klubie gwiazdy polskiego tenisa, które jak tylko są w Polsce, to chętnie tu przyjeżdżają i trenują [zatrzymują się w hotelu, który ma 62 miejsca noclegowe w 32 pokojach, ale już gotowy jest projekt dużego, 4-gwiazdkowego hotelu ze SPA]. Iga nie ma klubu, jest niezrzeszona, Raszyn, skąd pochodzi, jest niedaleko nas, więc mam nadzieję, że z tego względu i przede wszystkim dzięki jakości, jaką gwarantujemy, również ona będzie u nas lubiła trenować - mówi pomysłodawca Akademii.
Kto wie, może stanie się to już w sierpniu, przed US Open. Nawierzchnia będzie ta sama co w Nowym Jorku, pogoda o tej porze roku w Polsce powinna sprzyjać. - A kortów twardych, zwłaszcza zewnętrznych, w naszym kraju bardzo brakuje. Najbliższe są w Puszczykowie, w Wielkopolsce, w ośrodku Andżeliki Kerber - mówi Lewandowski.
- Nasz ośrodek będzie porównywalny z dwiema wielkimi akademiami - Nadala i Mouratoglou. Z filią w Grodzisku, gdzie są cztery korty, będziemy mieli w sumie 33 korty. To tyle, co w akademii trenera Sereny Williams [tam są 34 korty] i niewiele mniej niż u Nadala [on ma aż 45 kortów] - liczy Lewandowski.
- Budowa infrastruktury to bilet do gry, bez tego się nie da rozwijać. Mamy korty, siłownie, zaplecze medyczne, będziemy też stawiali na współpracę z nauką. Już na sierpień mamy zaplanowane badania z wykorzystaniem kamer, czujników i laserów oraz różnych urządzeń monitorujących jakość gry oraz funkcje życiowe. Zrobimy to z partnerami z Hiszpanii i z USA. Wchodzimy też w kilkumilionowy projekt badawczy z renomowaną kliniką RehaSport. Mamy psychologów, fizjologów, fizjoterapeutów, współpracujemy z lekarzami, doszkalamy trenerów, nie tylko jeśli chodzi o technikę tenisową, ale też o całościowe prowadzenie zawodnika - wylicza Lewandowski.
- Musimy działać z rozmachem, jeśli chcemy gonić świat. A innej drogi nie ma. Porównajmy się z Czechami. W tym o wiele mniejszym kraju na jednego mieszkańca przypada cztery raz więcej kortów niż w Polsce. A niedawno sprawdziłem, że w przeliczeniu na liczbę mieszkańców u nas tenis trenuje aż o 40 razy mniej dzieciaków w wieku 10-12 lat, czyli w kluczowej grupie wiekowej. Kluczowej, bo to baza dla pozyskiwania wyczynowych zawodników - podsumowuje szef ośrodka, z którego w przyszłości do wielkich karier mają wystartować nowe Igi.