Carlos Alcaraz (7. ATP) rozgrywa obecnie bardzo dobry sezon. 19-letni tenisista wygrał już cztery turnieje ATP w tym roku i ma nadzieję, że również uda mu się osiągnąć dobry rezultat podczas trwającego Wimbledonu. Hiszpan przebrnął przez pierwsze dwie rundy pokonując Jana-Lennarda Struffa (155. ATP) 4:6, 7:5, 4:6, 7:6(3), 6:4 oraz Tallona Griekspoora (53. ATP) 6:4, 7:6(0), 6:3.
Hiszpan przyznał, że przyzwyczajenie się do gry na trawie kosztowało go sporo sił, ale czuje, że powoli wraca na właściwe tory: - Nie grałem za wiele na trawie, a pierwsza runda była bardzo ciężka i potrzebowałem kilku godzin, aby odnieść zwycięstwo. W kolejnym meczu byłem sobą, grałem dropshotami i wszystko przebiegło lepiej - powiedział Alcaraz, cytowany przez hiszpańską "Marcę".
Dziennikarze gazety dodają, że pomimo młodego wieku, Alcaraz imponuje swoim przygotowaniem i opanowaniem. Charakterystycznym elementem jego gry są efektownie wyglądające dropshoty, które często oklaskują oglądający go kibice: - W kolejnych rundach będę grał tak samo, korzystając z moich dropshotów. Mam nadzieję, że kibicom będzie się to podobało. Od dziecka trenowałem ten element gry i dla mnie to coś zupełnie naturalnego - dodał.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Alcaraz po ciężkim początku będzie miał dzień przerwy od grania. Jego kolejny mecz zaplanowano natomiast na piątek (01.07) i zmierzy się wówczas z Niemcem Oscarem Otte (36. ATP). Spotkanie powinno rozpocząć się około godziny 12.