Hubert Hurkacz (ATP: 10.) w dobrym stylu rozpoczął sezon na kortach trawiastych. Najpierw wygrał w rywalizacji deblowej w Stuttgarcie, a następnie zwyciężył w Halle - tyle że w singlu. W poniedziałek rozpoczął zmagania w Wimbledonie, gdzie jego pierwszym rywalem został Alejandro Davidovich Fokina (37. ATP), z którym wcześniej dwa razy wygrał i tyle samo razy przegrał. Od poniedziałku lepszy bilansem będzie mógł się pochwalić Hiszpan.
Mijała druga godzina meczu, a sytuacja Polaka - głównie przez jego niedokładne zagrania - zrobiła się fatalna. W pierwszym secie uległ 6:7, w drugim 4:6, a w trzecim przegrał swój serwis i było już 3:5 (0:40).
Wydawało się, że odpadnięcie Polaka to tylko kwestia kilku minut, jednak Hurkacz niespodziewanie obronił trzy piłki meczowe. Zrobiło się 5:5 i kiedy Hubert był o krok od odwrócenia losów trzeciego seta, to sędzia znowu przerwał mecz ze względu na silny deszcz.
Spotkanie wznowiono chwilę po godzinie 17:00, a przerwa, na szczęście, nie wpłynęła źle na formę Hurkacza, który zdołał wygrać trzeciego seta 7:5.
"Hurkacz wrócił z piekieł Hadesu" - emocjonował się ekspert tenisowy Hubert Błaszczyk.
I pozytywnie naładowany rozpoczął zmagania w kolejnym secie, gładko wygrywając 6:2. Gładko, bo czwarty set trwał zaledwie 24 minuty.
W piątym secie Polak prowadził 5:3, ale Hiszpan doprowadził do super tie-breaka, czyli mini meczu rozgrywanego do 10 wygranych punktów. Czołowy polski tenisista przegrał z Alejandro Davidovichem Fokiną 6:7 (4-7), 4:6, 7:5, 6:2 i 6:7 (9–11) i tym samym odpadł już w 1. rundzie.
Polak popisał się 21 asami serwisowymi, więc - zgodnie z jego zapowiedziami - przeleje 2100 euro na pomoc dla obywateli Ukrainy. - Każdy mój as zaserwowany na Wimbledonie to 100 euro. Mam nadzieję, że będzie ich mnóstwo - mówił przed meczem.
W następnej rundzie rywalem Hiszpana będzie 30-letni Argentyńczyk Federico Coria (67. miejsce w rankingu) lub rok młodszy Czech Jiri Vesely (68.).
Rok temu zawodnik z Wrocławia dotarł do półfinału turnieju wielkoszlemowego, pokonując po drodze m.in. Rogera Federera. Ostatecznie przegrał w starciu z Matteo Berrettinim (11. ATP). Zwycięzcą 134. edycji Wimbledonu był Serb Novak Djoković.
Numer trzeci rankingu ATP jest także głównym faworytem w tym roku. Wimbledon 2022 ma rekordową pulę nagród (ok. 46,8 mln euro).