Wielkoszlemowy Wimbledon startuje już w poniedziałek. Zmagania w Londynie są wyjątkowym turniejem w całym cyklu. Wszystko za sprawą tradycji, która jasno określa zasady ubioru i nakazuje tenisistom grę w białych strojach. To wiąże się jednak z pewnymi problemami, szczególnie wśród zawodniczek.
Do wimbledońskiej tradycji odniosła się francuska tenisistka rosyjskiego pochodzenia, Tatiana Golovin. Wskazała ona, że białe stroje są szczególnie niekomfortowe dla kobiet w przypadku problemów menstruacyjnych. - Nikt nic nie powiedział, bo nie było żadnych incydentów. Kobiety po prostu pogodziły się z tą sytuacją. Myślę, że organizatorzy potraktowaliby ten temat poważnie, gdyby ludzie zaczęli narzekać - powiedziała wprost zawodniczka.
Francuzka zwróciła też uwagę, że dyskomfort ten podkreśla fakt bycia "na celowniku" fotografów. Przez to zawodniczki mocno skupiają się na ciągłej kontroli swojego stroju. - Tenisistki, które przyjeżdżają na Wimbledon, cały czas o tym myślą. Generalnie sportowcom nie jest łatwo grać w bieli, bo fotografowie są wszędzie i ślizgasz się po korcie, upadasz, walczysz, spódnica podjeżdża. Zawsze chciałem nosić coś ciemniejszego, aby czuć się bardziej komfortowo - dodała Golovin.
Tegoroczne zmagania w Wimbledonie rozpoczną się już w poniedziałek. W dniu otwarcia na londyńskich kortach zobaczymy pięciu Polaków. Swoje spotkania w pierwszym dniu rozegrają Hubert Hurkacz (10. ATP), Maja Chwalińska (172. WTA), Katarzyna Kawa (132. WTA), Kamil Majchrzak (91. ATP) oraz Magda Linette (66. WTA). Rywalizację w drugim dniu na korcie centralnym otworzy Iga Świątek (1. WTA). Wtedy mecz otwarcia rozegra również Magdalena Fręch (92. WTA).