Magda Linette miała życiową szansę na wyciągnięcie ręki. Zmarnowała ją

Magda Linette (66. WTA) miała ćwierćfinał WTA Eastbourne już na wyciągnięcie ręki, ale zaprzepaściła swoją szansę w ostatnich gemach. Polka mimo wyraźnej przewagi przegrała 5:7, 6:3, 5:7 z Ukrainką Łesią Curenko (114. WTA). Spotkanie trwało ponad 2,5 godziny.

Zanim zaczęło się to spotkanie, było wiadomo, że to szansa dla Magdy Linette. Polka awansowała do 1/8 finału turnieju WTA Eastbourne pokonując wcześniej Dankę Kovinić (7:6, 6:1) oraz Alison Riske (6:7, 6:3, 7:6). Niestety nie udało się jej tej szansy wykorzystać. Polka przegrała i żegna się z Eastbourne. Wcześniej z turnieju odpadły już najgroźniejsze rywalki. Anhelina Kalinina (36. WTA) uporała się z Marią Sakkari (5. WTA), Marta Kostiuk (79. WTA) wygrała z Barborą Krejcikovą (15. WTA), a Karolina Pliskova (7. WTA) nie poradziła sobie w starciu przeciwko Katie Boulter (127. WTA). .

Zobacz wideo Agnieszka Radwańska patrzyła na kort obok, a tam Iga Świątek. "Poczwórna mobilizacja"

Magda Linette w Eastbourne. Była szansa, ale Polka ją zmarnowała

Pierwszy gem był zdecydowanie najłatwiejszy. Polka bez większych zdobywała punkt po punkcie i rozbiła swoją rywalkę do zera. Curenko nie została jej jednak dłużna i wyrównała na 1:1 w gemach, wygrywając swój serwis dokładnie z tą samą przewagą. Potem zaczęły się schody. Linette przegrała serwis, tracąc kolejne punkty. Gdy Curenko zaś złapała odpowiedni rytm, to wyszła na prowadzenie 5:1 w gemach. Wydawało się, że już po meczu, ale Linette nie dała za wygraną. Odrobiła stratę, zremisowała na 5:5, ale w decydujących dwóch setach to Ukrainka okazała się sprytniejsza. Finalnie Linette zmarnowała swoją szansę i przegrała 5:7. 

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Drugi set zaczął się od wyrównanej walki. Polka zaczęła od swojego podania i udało jej się wygrać w pierwszym gemie. W tej części Linette zawiesiła poprzeczkę wyżej. Wygrała też drugiego gema i nie poddawała się nawet w sytuacji, gdy rywalka niebezpiecznie się do niej przybliżała. Kluczowy dla Polki był ósmy gem, w którym przełamała rywalkę i wygrała po jej serwisach. W następnym doprowadziła przewagę do końca i wygrała set 6:3. W trzecim secie Linette miała już wygraną przed sobą. Prowadziła z Curenko 5:3 i 30:15 w dziewiątym gemie. Wtedy Ukrainka zebrała się w sobie i przejęła inicjatywę. To z kolei dało jej wygraną w całym starciu 2:1.  

Wygrana Curenko w starciu z Linette, dała tenisistce awans do ćwierćfinału turnieju WTA Eastbourne. W nim zmierzy się ze zwyciężczynią starcia Jodie Anna Burrage (169. WTA) i Beatriz Haddad Maia (29. WTA). Brytyjka awansowała do 1/8 finału pokonując na swojej drodze Paulę Badosę (4. WTA). Brazylijka zaś wygrała z Kaią Kanepi (39. WTA).

Więcej o: