Wielki mecz Linette. Po trzech godzinach aż krzyknęła. "Nieprawdopodobna piłka" [WIDEO]

Magdalena Linette awansowała do trzeciej rundy turnieju WTA w Eastbourne. Polka po 3 godzinach i 13 minutach morderczej walki okazała się lepsza od Alison Riske.

Jest kolejny sukces Magdy Linette (WTA: 66.) na tenisowych kortach. Poznanianka po morderczym wręcz pojedynku z kwitkiem odprawiła Amerykankę Alison Riske (WTA: 17.). Spotkanie było na tyle zacięte, że potrzebne były ponad trzy godziny, aby doczekać jego rozstrzygnięcia. 

Zobacz wideo Będzie ulica imienia Igi Świątek? "Dla nas jest wyjątkową osobą"

Linette górą na Riske po morderczym pojedynku

Faworytką starcia była oczywiście tenisistka z USA, ale Linette już kilka razy pokazywała, że potrafi zagrać świetne spotkania przeciwko wyżej notowanym rywalkom. I taki był pierwszy set poniedziałkowej rywalizacji w ramach turnieju WTA w Eastbourne. Walka zacięta, a zawodniczki wygrywały gem po gemie przy swoich podaniach. I tak aż do stanu 6:6. Wtedy wiadomo było, że potrzebny będzie tie-break.

W tenisowej "dogrywce" lepiej poradziła sobie Riske i to ona wyszła na prowadzenie w meczu. Prawdziwa "zabawa" zaczęła się w drugiej partii. Od podania zaczęła rywalka Linette, ale Polce udało się doprowadzić do pierwszego przełamania w gemie, a następnie wygrać przy swoim serwisie. Dalej tenisistki nie oddawały już przeciwniczce podania. A to aż do stanu 5:3, kiedy do zagrywki podeszła Amerykanka. Polce znów udało się doprowadzić do przełamania i dzięki temu wyrównała wynik w meczu.

Wiadomo było, że o ostatecznym rezultacie drugiej rundy w Eastbourne, zadecyduje trzeci set. Ten był jeszcze ciekawszy, chociaż nie od samego jego początku. Najpierw swoje podanie obroniła Magda Linette, chociaż rywalka miała dwie szanse na przełamanie. W drugim gemie sytuacja się powtórzyła, tyle że dwóch break pointów nie wykorzystała tenisistka ze stolicy Wielkopolski. Do stanu 2:2 zawodniczki broniły swoich serwisów i dopiero w piątym gemie sytuacja uległa zmianie.

Magda Linette miała pięć okazji na przełamanie rywalki i dokonała tego. Problem w tym, że później Riske doprowadziła do przełamania powrotnego. Wtedy Polka znów wykorzystała break pointa w siódmym gemie, a następnie ponownie nie obroniła swojego podania. I tak doszło do wyniku 4:4. Gemy były zacięte i przez to set się przeciągał. Rywalizacja była wyrównana do końca i przy stanie 6:6 potrzebny był kolejny tie-break. Tym razem to Polka była górą, bo pokonała rywalkę 7:4. - Ale zakończyła to spotkanie. Nieprawdopodobna ostatnia piłka - krzyknął komentator na antenie Canal+ Sport.

W efekcie to Magda Linette zagra w trzeciej rundzie turnieju WTA w Eastbourne. Polska zawodniczka okazała się lepsza od Alison Riske 6(3):7, 6:3, 7:6(4).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.