Hubert Hurkacz ma plan na Wimbledon. Dlatego wycofał się z turnieju na Majorce

Tydzień temu Hubert Hurkacz w parze z Mate Paviciem wygrał turniej na kortach trawiastych w Stuttgarcie. Teraz na trawie w Halle zagra z Nickiem Kyrgiosem o finał singla. - Wycofałem się z Majorki, żeby na Wimbledonie zagrać na świeżości - mówi nam najlepszy polski tenisista.

W piątek w Halle Hubert Hurkacz rozegrał świetny mecz ze swoim przyjacielem Félixem Augerem-Aliassimem. Notowany na 12. miejscu w rankingu ATP Polak pokonał światowy numer 9 z Kanady 7;6, 7:6. I awansował do półfinału swojego ostatniego turnieju przed Wimbledonem.

Zobacz wideo Raszyn jest dumny z Igi Świątek. "Przebiła księcia Józefa Poniatowskiego"

"Tak naprawdę nie miałem praktycznie żadnych szans"

- Bardzo się cieszę ze zwycięstwa. Felix niesamowicie serwował i tak naprawdę nie miałem praktycznie żadnych szans przy jego podaniu - mówi Hurkacz. Kanadyjczyk rzeczywiście był w świetnej dyspozycji serwisowej. W dwusetowym meczu zaserwował aż 21 asów! Hurkacz miał ich sześć. - Ale też czułem się dość pewnie na moim serwisie - mówi. - I solidnie grałem z końca kortu. Udało mi się też trafić kilka returnów w tie-breakach i to było kluczowe do zwycięstwa - dodaje.

Tie-breaki Hurkacz rozegrał po mistrzowsku. Wygrał je pewnie: 7-4 i 7-2. I to było decydujące w meczu, w którym nie zanotowano żadnych przełamań serwisu rywala.

Został mecz albo dwa. I cała siła na Wimbledon

Auger-Aliassime był dla Hurkacza bardzo wymagającym przeciwnikiem, a teraz przed Polakiem rywal może jeszcze trudniejszy. Co prawda Nick Kyrgios zajmuje dopiero 65. miejsce w rankingu ATP, ale to specjalista od gry na trawie, który kilka dni temu dotarł do półfinału singla w Stuttgarcie, a w Halle pokonał już m.in. Stefanosa Tsitsipasa (nr 6 ATP) i Pablo Carreno-Bustę (19 ATP). Z ekscentrykiem z Australii Hurkacz zagra po raz pierwszy w karierze (mecz około godziny 16 w sobotę, relacja na żywo na Sport.pl).

Jeśli Hurkacz pokona Kyrgiosa, to w finale zmierzy się z Daniiłem Miedwiediewem albo z Oscarem Otte. Przed Polakiem ostatni albo przedostatni mecz przed Wimbledonem. A to dlatego, że Hurkacz zrezygnował ze startu w turnieju na Majorce.

- Wycofałem się z Majorki, żeby mieć chwilę przerwy przed Wimbledonem i żeby mieć większe szanse zagrać tam dobrze na świeżości - wyjaśnia nasz tenisista. Początek Wimbledonu już 27 czerwca. Dla Hurkacza to najlepszy turniej wielkoszlemowy. W ubiegłym roku dotarł tam do półfinału.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.