Bouchard rezygnuje z Wimbledonu pozbawionego punktów. "Nie ma sensu"

Eugenie Bouchard wycofała się z Wimbledon po decyzji WTA o pozbawieniu tegorocznego turnieju w Londynie punktów. - Muszę wybierać mądrze i używać zamrożonego rankingu do imprez, które pozwolą mi wrócić, tam gdzie chcę być - napisała Kanadyjka.

- Zdecydowałam wycofać się z Wimbledonu z powodu decyzji WTA o tym, by nie przyznawać punktów do rankingu za tegoroczny turniej w Londynie - napisała Eugenie Bouchard na Twitter.

Zobacz wideo Agnieszka Radwańska patrzyła na kort obok, a tam Iga Świątek. "Poczwórna mobilizacja"

Bouchard tłumaczy

W kwietniu władze Wimbledonu zdecydowały o wykluczeniu Rosjan i Białorusinów. To reakcja na inwazję na Ukrainę. W odpowiedzi władze tenisa (WTA, ATP) postanowiły ukarać Anglików. Tenisiści rywalizujący niebawem na trawie w Londynie nie zdobędą punktów za swoje występy.

- Z powodu mojej operacji ramienia mam ograniczoną liczbę występów na podstawie zamrożonego rankingu. Choć kocham Wimbledon i opuszczenie go jest dla mnie smutne, użycie zamrożonego rankingu do tego turnieju bez punktów nie ma sensu. Muszę wybierać mądrze i używać rankingu do turniejów, które pozwolą mi wrócić tam, gdzie chciałabym być - tłumaczyła kanadyjska tenisistka.

28-letnia Bouchard przeszła zabieg w czerwcu 2021. Od ponad roku nie grała w tenisa i nie jest już klasyfikowana w rankingu WTA. Jednego ze względu na problemy zdrowotne może korzystać z tzw. zamrożonego rankingu - pozycji, jaką zajmowała przed falą kontuzji, która ją dopadła. Dzięki temu może być zaproszona przez organizatorów największych turniejów do rywalizacji. Jednak pula takich występów jest ograniczona i Kanadyjka jak najszybciej musi uzyskać kilka dobrych wyników, by zebrać punkty i wrócić do rankingu.

Zahamowana kariera

- Kontynuuję treningi, rehabilitacje i planuję wrócić jeszcze tego lata. Zamierzam użyć zamrożonego rankingu podczas US Open oraz przyszłorocznego Australian Open - zapowiedziała.

Bouchard szturmem weszła w rozgrywki kobiecego tenisa. W 2014 roku była w półfinale Australian Open i Roland Garros, a po Paryżu doszła także do finału Wimbledonu. W październiku 2014 była nawet piąta na świecie, ale od tego czasu jej kariera została zahamowana przez kontuzje. Do dziś nie była w stanie wrócić tego tamtego poziomu gry.

W Londynie nie zagra wracający po kontuzji Roger Federer. Ma być za to Serena Williams. Z powodu decyzji Anglików na trawie nie wystąpią m.in. lider rankingu ATP Danił Miedwiediew z Rosji oraz Białorusinki Aryna Sabalenka i Wiktoria Azarenka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.