"Naprawdę jesteśmy tak złe?" - tenisistka zwróciła uwagę na gigantyczną różnicę między Berlinem i Halle

Marta Kostiuk zwróciła uwagę na gigantyczne dysproporcje między zarobkami tenisistów i tenisistek. - Naprawdę jesteśmy tak złe? - pyta ukraińska tenisistka. W tenisie wciąż mężczyźni zarabiają o wiele lepiej niż kobiety.

W tym tygodniu największy turniej w rozgrywkach tenisowych kobiet odbywa się w Berlinie. Trawiasta impreza ma rangę WTA 500. W przypadku mężczyzn największe zawody rozgrywane są w niemieckim Halle - ranga ATP 500. Marta Kostiuk zwróciła uwagę na gigantyczne dysproporcje między nagrodami dla uczestniczących w tych dwóch turniejach tenisistek i tenisistów.

Zobacz wideo Agnieszka Radwańska patrzyła na kort obok, a tam Iga Świątek. "Poczwórna mobilizacja"

Berlin a Halle

Ukraińska zawodniczka udostępniła na Twitterze tabelki z nagrodami. Skomentowała: "Naprawdę jesteśmy aż tak złe?"

Kostiuk popełniła jeden błąd, bo w przypadku Berlina skopiowała wysokość nagród z zeszłorocznej edycji turnieju. W tym roku są dla tenisistek nieco wyższe, ale i tak różnice w stosunku do męskich zarobków są ogromne.

WTA 500 Berlin 2022:

  • Zwyciężczyni: 93 823 euro
  • Finalistka: 58 032 euro
  • Półfinalistki: 33 880 euro
  • Ćwierćfinalistki: 16 060 euro
  • Druga runda: 8 262 euro
  • Pierwsza runda: 5 390 euro

ATP 500 Halle 2022:

  • Zwycięzca: 399 170 euro
  • Finalista: 214 775 euro
  • Półfinaliści: 114 465 euro
  • Ćwierćfinaliści: 58 485 euro
  • Druga runda: 31 215 euro
  • Pierwsza runda: 16 650 euro 

Najlepszy tenisista w Halle zarobi ponad cztery razy więcej niż najlepsza tenisistka w Berlinie. Zawodnik, który przegrał w pierwszej rundzie w Halle, otrzyma więcej niż ćwierćfinalistki ze stolicy Niemiec. 

Marzą o równości 

Kilka dni temu podczas turnieju w Berlinie odbyła się konferencja dotycząca przywództwa w kobiecym sporcie. Jak informuje amerykański dziennikarz Ben Rothenberg: Szefowa WTA Micky Lawler zapytana, co chciałaby osiągnąć jako Organizacja Kobiecego Tenisa w ciągu najbliższych 10 lat, powiedziała: "Kompletna i totalna równość. To byłoby marzenie". 

Droga do równości zarobków w tenisie wciąż jest bardzo daleka. Najlepiej jest w Wielkim Szlemie, gdzie od lat obowiązują nagrody w tej samej wysokości dla tenisistów i tenisistów. Nagrody wyrównane zostały także w rozgrywkach reprezentacyjnych: Pucharze Davisa i Pucharze Billie Jean King. W pozostałych zawodach ATP i WTA różnice dalej istnieją. Raz są mniejsze, a raz większe, jak w przypadku imprez w Berlinie i Halle rozgrywanych w tym samym czasie.

Nadal i Djoković tłumaczą

Dwa lata temu było głośno o imprezie w Rzymie. - Ile warta jest męska duma w tenisie? 10 euro. O tyle obniżona została nagroda dla zwyciężczyni turnieju w Rzymie, Simony Halep, by nie otrzymała wynagrodzenia w tej samej wysokości, co Novak Djoković - pisaliśmy na Sport.pl.

Novak Djoković i Rafael Nadal przekonują, że tenis męski zasługuje na większe pieniądze, bo jest lepiej oglądany od damskiego. Hiszpan pytany przez włoski magazyn "lo Donna" o zarobki tenisistów i tenisistek powiedział w 2018 roku: "To porównanie, którego nawet nie powinniśmy robić. Modelki zarabiają więcej niż modele i nikt nic nie mówi. Dlaczego? Ponieważ gromadzą większą widownię".

- Statystyki wyraźnie pokazują, że na nasze mecze przychodzi więcej kibiców. To jedna z przyczyn, dla których nasze pule nagród powinny być wyższe. Dostępne dane oglądalności telewizyjnej, sprzedaży biletów czy gadżetów wskazują, kto dla tenisa zarabia więcej, więc te pieniądze powinny być sprawiedliwie dzielone - tłumaczył z kolei Djoković.

Więcej o:
Copyright © Agora SA