- Gdy z nią grałam, czułam się niezwykle skoncentrowana. Naprawdę wiem, co robić i jak grać przeciwko niej - mówiła w maju Jelena Ostapenko z uśmiechem na ustach. W ten sposób odpowiedziała na pytanie o możliwy mecz z Igą Świątek podczas Rolanda Garrosa. Do tego jednak nie doszło. Łotyszka odpadła wcześniej z turnieju, przegrywając z 0:6, 6:1, 3:6 z Francuzką Alize Cornet (40. WTA).
Jelena Ostapenko w czwartek przegrała z Dajaną Jastremską (79. WTA) 6:3, 5:7, 5:7. Nie byłoby w tym zaskakującego i nadzwyczajnego, gdyby nie to, jak zachowywała się Łotyszka podczas spotkania. Kamery uchwyciły jej dyskusję z sędzią prowadzącą mecz w trzecim secie, gdy w ostrych słowach komentowała jej błąd.
- Chcę obejrzeć powtórkę z tobą, tę piłkę, po meczu. Tak, zrobimy to. Nie żartuję. Musisz zobaczyć swój błąd - mówiła Ostapenko, pokazując w kierunku linii końcowej.
Co ciekawe, Ostapenko w tym momencie prowadziła 4:3 w III secie, mając przewagę przełamania. Chwilę potem straciła podanie, a ostatecznie przegrała 5:7 w secie i w całym meczu. Łotyszka pośpiesznie opuściła kort i nie poczekała na swoją rywalkę pod siatką, jak to bywa w zwyczaju. Po prostu zabrakło jej klasy. Takie zachowania są nagminnie piętnowane w tenisie.
Jastremska całą sytuację obróciła w żart. - Jelena jest moją bardzo dobrą przyjaciółką, grałyśmy razem niesamowite mecze w deblu. Ale myślę, że po dzisiejszym meczu musimy porozmawiać [śmiech - przyp. red.]. Obie jesteśmy szalone, więc nie wiesz, czego się u nas spodziewać. Myślę, że to był ciekawy mecz, u nas cały czas jest: bum, bum, bum - powiedziała w pomeczowym wywiadzie.
To nie pierwszy raz, gdy Ostapenko nie może pogodzić się z porażką. Po przegranej z Cornet na kortach Rolanda Garrosa, Łotyszka nawet nie spojrzała na swoją rywalkę przy podawaniu ręki, a w trakcie meczu zatykała uszy, by nie słyszeć aplauzu dla Francuzki po zakończeniu meczu.
Jelena Ostapenko jest ostatnią zawodniczką, która była w stanie pokonać w tym roku Igę Świątek. Łotyszka wygrała 6:4, 1:6, 6:7 w 1/8 finału turnieju WTA w Dubaju. Od spotkania, które odbyło się 16 lutego, Polka jest niepokonana w cyklu WTA, pewnie prowadząc w rankingu kobiecego tenisa.