Borek zaczął mówić o Świątek. Nagle refleksja. "Jedyna rzecz, której jej brakuje"

Iga Świątek udowodniła swoją dominację w kobiecym tenisie i w sobotę sięgnęła po drugi w karierze tytuł wielkoszlemowy. O wielkości i formie Polki opowiadał Mateusz Borek w programie "Moc Futbolu" na Kanale Sportowym. Dziennikarz przyznał, że do pokazania pełni klasy Idze Świątek brakuje tylko jednej rzeczy.

Iga Świątek jest nie do zatrzymania. W sobotę Polka wygrała szósty turniej z rzędu. Po Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie oraz Rzymie przyszedł czas na Roland Garros. W finale imprezy 21-latka pokonała o trzy lata młodszą Amerykankę Cori Gauff 6:1, 6:3. Triumf w ostatnim spotkaniu French Open był również 35. zwycięstwem z rzędu dla liderki światowego rankingu, dzięki czemu Świątek wyrównała rekord Venus Williams z 2000 roku.

Zobacz wideo Agnieszka Radwańska patrzyła na kort obok, a tam Iga Świątek. "Poczwórna mobilizacja"

Mateusz Borek wskazuje brakujący element w passie Świątek. "To jest kompletnie inny poziom"

Fenomenalna forma Polki jest szeroko komentowana na całym świecie. O postawie 21-latki rozmawiano również w najnowszym odcinku "Mocy Futbolu" na Kanale Sportowym. Mateusz Borek wraz z Januszem Michallikiem, Tomaszem Smokowskim oraz Michałem Polem wymieniali się uwagami na temat postawy Świątek w trakcie turnieju Roland Garros. Dziennikarze zwrócili uwagę m.in. na słowa wsparcia Polki dla narodu ukraińskiego, które wygłosiła podczas ceremonii dekoracji po meczu finałowym. 

- Niewielu jest w tej chwili sportowców, którzy pamiętają, że wojna jeszcze trwa. Ona zawsze gra ze wstążką na czapce, zawsze jest myślami blisko Ukrainy. Sądzę, że jej świadomość wykracza daleko poza bycie sportowcem - powiedział Smokowski. Wtórował mu Borek. - Powiedziała na pewno dziesięć albo nawet sto razy więcej niż właściciele tych turniejów WTA czy ATP - podkreślił dziennikarz.

Według Borka nie ma w tym momencie żadnej innej tenisistki, która byłaby w stanie pokonać Świątek. Dziennikarz porównał ją nawet do amerykańskiego boksera, który podobnie jak tenisistka, nie napotkał równie silnego przeciwnika.

- To że ona jest fenomenalna, kosmiczna, fantastyczna, to wiadomo. Jest taki zawodnik w boksie zawodowym czarodziej z Omaha w Nebrasce, czyli Terence Crawford. To jest zawodnik fenomenalny, który nie potrafił napotkać w swojej kategorii kogoś równie dobrego, żeby zbudować swoje dziedzictwo na wieki - powiedział dziennikarz, po czym dodał: - I wydaje mi się, że jedyna rzecz, której brakuje Idze, to taka bardzo dobra zawodniczka, która by mogła jeszcze potwierdzić klasę Igi w przegranym meczu 5:7, 5:7. Bo ona po prostu demoluje te rywalki. Nie chce mówić, że to jest inna dyscyplina sportu, ale to jest kompletnie inny poziom, do którego wszyscy się przyzwyczaili. Czekam aż któraś zacznie grać na poziomie ciut niższym od Igi, bo chcę żeby Iga nadal wygrywała. Tego mi właśnie brakuje - zakończył Borek. 

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

W trakcie rozmowy w studio odniesiono się także do tegorocznego plebiscytu "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca w Polsce. Jak zauważyli dziennikarze, w tym roku ta nagroda z pewnością powędruje do Świątek. Zażartowano nawet, że tylko Robert Lewandowski może jej zagrozić. Jedyną szansą 33-latka na wyprzedzenie tenisistki w plebiscycie byłoby zdobycie medalu na mistrzostwach świata w Katarze.

Więcej o: