Francuzi: wielka patronka, Hiszpanie: bezlitosna. Anglicy w zachwytach nad Świątek poszli jeszcze dalej

Iga Świątek zdobyła drugi tytuł wielkoszlemowy w Paryżu, wygrywając 6:1, 6:3 z Amerykanką Cori Gauff. Postawą Polki zachwycają się nie tylko kibice czy eksperci, ale też zagraniczne media. - Królowa Iga znów tu rządzi - czytamy.

Iga Świątek wygrała drugi tytuł wielkoszlemowy w karierze, ponownie w Paryżu, i umocniła się na prowadzeniu w rankingu WTA. Na ten moment Polka ma ponad 4300 punktów przewagi nad drugą Anett Kontaveit. Świątek dzięki wygranej nad Cori Gauff (6:1, 6:3) przedłużyła serię zwycięstw do 35 meczów i wyrównała rekord Venus Williams z 2000 roku. "Maszyna do wygrywania, dominatorka, królowa światowego tenisa. Określenia znane od dawna i nadużywane przy różnych okazjach? Z pewnością. Czy Iga Świątek na nie zasługuje? Absolutnie" - pisze Agnieszka Niedziałek, dziennikarka Sport.pl.

Zobacz wideo Raszyn jest dumny z Igi Świątek. "Przebiła księcia Józefa Poniatowskiego"

Zagraniczne media zachwycone Igą Świątek. "Na mączce jest niemal niezwyciężona"

Zagraniczne media, tak jak eksperci i kibice, zachwycają się triumfem Igi Świątek na kortach w Paryżu. Francuski dziennik "L'Equipe" określa liderkę rankingu WTA "wielką patronką". "Światowa jedynka wiedziała, że była pod presją, ale zrobiła to w wielkim stylu. Z łatwością zdominowała Coco Gauff. Na kortach kobiet jest Iga Świątek, a potem cała reszta. Sześć turniejów i 35 wygranych meczów z rzędu - takie statystyki budzą szacunek" - czytamy. Oficjalna strona organizatorów Rolanda Garrrosa pisze, że "królowa Iga znów tu rządzi".

"To był mecz na zasadach Igi Świątek. Po tak znakomitej serii Polka trafiła na listę legend wraz z siostrami Williams, Navratilovą czy Evert. Iga jest bezlitosna, a jak przegra jakiś mecz, to wraca z żądzą zemsty" - pisze dziennik "AS". Z kolei "Daily Telegraph" określa Igę Świątek bezbłędną tenisistką. "Pod koniec pierwszego seta Polka była w takiej formie, z którą nie dałaby rady żadna zawodniczka w historii. Patrząc na to, jak Iga zniszczyła Gauff, to może tu rządzić przez wiele lat, zmieniając Rolanda Garrosa w Poland Garrosa. Świątek na mączce jest niemal niezwyciężona" - argumentują dziennikarze.

"Iga znów króluje na French Open i przybyła tu jako główna faworytka do tytułu. Polka utrzymuje tak wysoką formę od momentu odejścia Ashleigh Barty na emeryturę. Kiedy WTA szukało nowej gwiazdy, która może udźwignąć rolę liderki, pojawiła się właśnie ona, Iga Świątek. Może dominować we Francji w taki sposób, jak Justine Henin 15 lat temu" - dodaje dziennik "The Guardian".

Więcej o:
Copyright © Agora SA