W piątek w Paryżu rozgrywane są półfinały rywalizacji mężczyzn w wielkoszlemowym turnieju Roland Garros. Chwilę po godzinie 15:00 rozpoczął się mecz Rafaela Nadala (ATP 5.) z Alexandrem Zverevem (ATP 3.). Kibice, którzy zasiedli do oglądania tego spotkania, od początku dostali niezwykłe widowisko.
Już losy pierwszego seta musiał rozstrzygnąć tie-break. Nadal i Zverev szli łeb w łeb. W dodatkowym gemie Niemcowi udało się wyjść na prowadzenie 6:4 i wydawało się, że to on za chwilę będzie cieszył się z triumfu w tej partii. Zverev miał piłkę setową i serwował.
W trakcie krótkiej wymiany, Niemiec skutecznie "rozrzucił" Rafaela Nadala po korcie, posyłając szybką piłkę tuż obok linii bocznej. Hiszpanowi udało się ją odbić, ale znajdował się już głęboko za linią końcową. Zverev wykorzystał ten moment, by posłać krosowe uderzenie po przekątnej kortu. Nadal zdołał jednak dobiec do piłki i odbić ją kapitalnym forhendem, zdobywając punkt i broniąc się przed przegraną w secie!
- Niepojęte, po prostu niepojęte. Normalny człowiek nie może takiej piłki przebić - krzyczał, komentujący spotkanie na antenie Eurosportu dziennikarz Karol Stopa. "Oszałamiające" - napisano natomiast na oficjalnym profilu Rolanda Garrosa na Twitterze. Nadal nie tylko obronił piłkę setową, ale także odrobił straty i ostatecznie wygrał tie-breaka 10-8 i pierwszego seta 7:6. Kapitalne zagranie legendarnego tenisisty można zobaczyć na nagraniu poniżej. Mecz nadal trwa.