Coco Gauff furorę zrobiła już jako 15-latka, ale to Świątek stawia za wzór. Grały ze sobą dwa razy

Chris Evert, legenda tenisa, już ponad rok temu mówiła, że Coco Gauff i Iga Świątek zdominują tenis po Serenie Williams. 18-letnia Amerykanka od trzech lat zadziwia tenisowy świat. Właśnie dotarła do finału Roland Garros, nie przegrywając po drodze nawet seta.

O Coco Gauff zrobiło się głośno w 2019 roku. Zaledwie 15-letnia wówczas zawodniczka awansowała do 4. rundy Wimbledonu, a po drodze pokonała m.in. siedmiokrotną triumfatorkę turniejów wielkoszlemowych - Venus Williams. Amerykanki zagrały ze sobą w I rundzie, a Gauff wygrała w dwóch setach (6:4, 6:4). Jeszcze głośniej o Gauff zrobiło się w styczniu 2020 roku, kiedy wygrała w III rundzie Australian Open z Japonką Naomi Osaką 6:3, 6:4, która wtedy w Melbourne broniła tytułu.

Zobacz wideo

Evert wskazała Świątek i Gauff

Kilka miesięcy później, gdy poproszono legendę tenisa - Chris Evert by wybrała trzy tenisistki, które jej zdaniem mogą zdominować kobiecy tenis po Serenie Williamsm, wybrała Igę Świątek, Naomi Osakę i właśnie Gauff.

W czerwcu ubiegłego roku Amerykanka w wieku 17 lat i 86 dni została najmłodszą od 2006 roku ćwierćfinalistką turnieju wielkoszlemowego, pokonując właśnie w Roland Garros Tunezyjkę Ons Jabeur 6:3, 6:1.

Obecnie 18-latka zajmuje 16 miejsce w rankingu WTA, ale do tegorocznego Roland Garros w turniejach wielkoszlemowych nigdy nie przeszła 4. rundy. Teraz zdecydowanie pobiła ten wynik, bo awansowała do finału French Open. Co ciekawe, dla niej to drugi finał w karierze w turnieju wielkoszlemowym. Była w nim również rok temu w US Open, ale w rywalizacji deblowej.

Awansując do finału w Paryżu, Gauff została najmłodszą amerykańską finalistką Roland Garros od 1991 i Moniki Seles oraz najmłodszą w światowym tourze od 2001 roku (Belgijka Kim Clijsters). W dodatku od 2000 roku Amerykanka jest trzecią najmłodszą finalistką turnieju wielkoszlemowego. Młodsze były tylko Rosjanka Maria Szarapowa i Clijsters.

Do finału awansowała bez straty seta. W efekcie została szóstą amerykańską tenisistką w historii, której udało się to zrobić w turnieju wielkoszlemowym.

Ukończenie szkoły było trudniejsze

Gauff teraz po wygraniu ćwierćfinału z Sloane Stephens mówiła na temat łączenia szkoły i tenisa.

- Czy ukończenie szkoły było trudniejsze? Tak, bo wiem, jak trudno było chodzić do szkoły i grać w tenisa. Inne zawodniczki odpuszczają pozostałe aspekty życia i myślą, że tenis jest najważniejszą rzeczą. Nie jest, więc zdobycie dyplomu wiele dla mnie znaczyło. Wasze wyniki, praca czy nawet to, ile zarabiacie, nie definiują was jako osoby. Dopóki kochacie samych siebie, nie ma znaczenia, co myślą o was inni  - powiedziała Gauff.

Amerykanka ma też sukcesy w rozgrywkach juniorskich. Została mistrzyni juniorskiego French Open 2018 w grze pojedynczej oraz US Open 2018 w grze podwójnej.

Co ciekawe, Gauff kilka tygodni temu chwaliła Świątek.

- Iga Świątek pokazała, że w tak młodym wieku można wiele osiągnąć. Dzięki niej młode zawodniczki mogą uwierzyć, że one też są w stanie daleko zajść - polską tenisistkę w rozmowie z Eurosportem zachwalała 18-letnia Gauff.

Finał ze Świątek będzie jej trzecim w karierze w turnieju rangi WTA. Dwa dotychczasowe wygrała - w 2019 roku na kortach twardych w hali z Łotyszką Jeleną Ostapenko 6:3, 1:6, 6:2 i rok temu w Parmie na kortach ziemnych z Chinką Wang Qiang 6:1, 6:3. 

W grze podwójnej już ma cztery wygrane turnieje, w tym tegoroczny w parze z Jessicą Pegulą w Dausze.

Będzie to trzeci mecz Świątek - Gauff. Dwa dotychczasowe wygrała Polka - rok temu na kortach ziemnych w Rzymie 7:6, 6:3 i dwa miesiące temu na kortach twardych w Miami 6:3, 6:1.

Finałowy mecz: Świątek - Gauff odbędzie się w sobotę. Relacja na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl Live.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.