Ależ reakcje po awansie Igi Świątek do półfinału Roland Garros

Iga Świątek awansowała do półfinału Rolanda Garrosa, wygrywając 6:3, 6:2 z Amerykanką Jessicą Pegulą. Tym samym Polka wygrała 33. mecz z rzędu i jest coraz bliżej wyrównania rekordu Venus Williams. - W życiu pewne są trzy rzeczy. Podatki, śmierć i zwycięstwa Igi Świątek - czytamy na Twitterze.

Początek spotkania z Jessicą Pegulą (WTA 11.) w ćwierćfinale French Open wskazywał na to, że to nie będzie łatwa przeprawa dla Igi Świątek (WTA 1.). Obie zawodniczki się wzajemnie przełamały, a Amerykanka nie pozwalała Idze na rozwinięcie skrzydeł i osiągnięcia skrzydeł. Od stanu 2:3 w pierwszym secie to Polka rządziła na korcie i wygrała cały mecz 2:0 (6:3, 6:2). Tym samym Świątek zanotowała 33. wygrany mecz z rzędu i jest coraz bliżej wyrównania rekordu Venus Williams z 2000 roku, która wygrała 35 kolejnych spotkań. Teraz Igę czeka rywalizacja z Darią Kasatkiną (WTA 20.).

Zobacz wideo Z Raszyna na tenisowe salony. "Iga Świątek przebiła księcia Józefa Poniatowskiego" [Reportaż]

Twitter zachwyca się wygraną Igi Świątek. "Wielka przyjemność"

"Iga musiała mocno powalczyć o 33. zwycięstwo z rzędu, ale ostatecznie jej się to udaje, a wynik sprawia, że mecz mógł wyglądać na prosty" - pisze Ben Rothenberg z podcastu "NCR Tennis" i uważa, że wynik nie oddaje w pełni przebiegu spotkania.

"Dzięki, Iga. A teraz już mogę skupić się na treningu" - pisze Joanna Sakowicz-Kostecka, komentatorka Canal+ Sport.

"Było w tym meczu kilka istotnych momentów: gra na przewagi, trudne wymiany. Większość wygrywała Iga Świątek. 6:3, 6:2 nie oddaje tego co działo się w meczu i tego, że było jednak nieco trudniej. Po raz kolejny jednak Polka wywiązuje się z roli faworytki wzorowo" - uważa Hubert Błaszczyk.

"Czysta dominacja" - pisze portal buzzer.com

"To już 33. kolejny zwycięski mecz. Nawet jeśli już się przyzwyczailiśmy do wygranych Igi, to niewiarygodna seria i nieprawdopodobna dominacja. Jesteśmy już tylko krok od parafrazy piłkarskiego klasyka: - Tenis to taka gra, w której na koniec i tak wygrywa (ta) Polka" - twierdzi Adam Godlewski z Polska Press.

"Wiem, że nie powinno się dzielić skóry na niedźwiedziu, ale mam wrażenie, że wszystko, co najtrudniejsze na RG już za Igą. Trudno mi sobie wyobrazić, by mogła jutro przegrać z Rosjanką. Ewentualny finał tak samo nie wydaje mi się trudny. Choć oczywiście wszystko może się zdarzyć" - to opinia Bartosza Burzyńskiego.

"Iga Świątek - Jessica Pegula 6:3, 6:2. Jest półfinał Roland Garros, jest 33. zwycięstwo z rzędu. Nic tylko bić brawo" - uważa Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl.

"Najdłuższe serie zwycięstw od 2000 roku: 35 - Venus Williams, 34 - Serena Williams, 33 - Iga Świątek. Blisko, blisko. Krok po kroku" - wylicza Dawid Żbik, komentator Eurosportu.

"W życiu pewne są trzy rzeczy. Podatki, śmierć i zwycięstwa Igi Świątek. I ziemia też dalej krąży, od kiedy rozruszał ją Kopernik. Dziękuję, można iść dalej pić kawę" - pisze Antoni Cichy z TVP Sport.

"Iga Światek w półfinale Roland Garros! To wielka przyjemność oglądać z trybuny prasowej zwyciężającą Polkę. W czwartek półfinał z Darią Kasatkiną" - pisze Dominik Senkowski, dziennikarz Sport.pl.

"Jeżeli Iga Świątek wygra w Paryżu to będzie miała w tym sezonie 7290 punktów. Niby nic odkrywczego, ale: druga Jabeur 2520, trzecia Pegula 2232, czwarta Badosa 2007 = 6759. Ergo: Iga Świątek będzie miała więcej punktów w Race niż 2.,3. i 4. zawodniczka w tym rankingu. Razem" - wyliczył Karol Szumilcz z Canal+ Sport.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.