Znamy pierwszą półfinalistkę Roland Garros. Największy sukces w karierze

Znamy pierwszą półfinalistkę Roland Garros. Martina Trevisan (59. WTA) pokonała w ćwierćfinale Kanadyjkę Leylah Annie Fernandez (18. WTA) 6:2, 6:7, 6:3. To dziesiąta z rzędu wygrana Włoszki i dotychczas jej największy sukces karierze.

Martina Trevisan (59. WTA) do Paryża przyjechała w świetnym humorze. Tuż przed Roland Garros wygrała turniej WTA 250 w Rabacie. Była to jej pierwsza wygrana w WTA Tour w karierze. Już od pierwszych meczów we French Open pokazała wysoką formę. Przez wszystkie cztery mecze przeszła bez straty ani jednego seta. W drodze do III rundy Roland Garros wyeliminowała m.in. Magdę Linette (52. WTA). 

Zobacz wideo Iga Świątek podekscytowana występem w Polsce. "Chcę czerpać energię z trybun"

- Uśmiech pomaga mi w chwilach napięcia i czuje się wtedy lepiej. Jestem szczęśliwa i bardzo zadowolona z publiczności. Paryż to mój drugi dom - mówiła po ostatniej wygranej z Białorusinką Aliaksandrą Sasnowicz (47. WTA). Jak widać, dobry humor zaprowadził ją też do półfinału Roland Garros.

Trevisan pierwszą półfinalistką French Open. Życiowy sukces Włoszki

Spotkanie ćwierćfinałowe było pierwszym, w którym urwano jej seta. Włoszka wygrała co prawda pierwszego seta 6:2, ale w drugim jej rywalka Leylah Annie Fernandez odzyskała rytm i zaczęła dominować rywalkę. Drugi set trwał aż godzinę. Trevisan miała już piłkę meczową, ale Kanadyjka świetnie odbiła atak i doprowadziła do wyrównania. W tie-breaku rozbiła zaś rywalkę 7:3. Ambitna gra Fernandez zasługuje na wyróżnienie, zwłaszcza że grała ona z kontuzją, która utrudniała poruszanie po korcie. 

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

W trzecim secie walka stała się jeszcze bardziej wyrównana. Trevisan prowadziła już 4:0 w gemach, ale nagle przegrała swój serwis w kolejnej części tego seta. Kanadyjka zaczęła odrabiać straty i choć udało jej się doprowadzić do wyniku 5:3, w kluczowym gemie to Włoszka wykazała się większym sprytem. Trevisan wygrała 6:3 i awansowała do półfinału. Tuż po ostatnim punkcie wykrzyczała na korcie całą swoją radość.

To największy sukces Martiny Trevisan w dotychczasowej karierze. Dotychczas do najlepszej ósemki Roland Garros zakwalifikowała się tylko raz. Miało to miejsce dwa lata temu. W ćwierćfinale przegrała jednak 3:6, 1:6 z Igą Świątek (1. WTA). Polka wygrała później cały turniej. Nie licząc 2020 roku Trevisan kończyła zmagania we French Open głównie na pierwszych rundach rywalizacji.

Kanadyjka pożegnała się z Roland Garros w pięknym stylu, czego dowodem jest jedno z jej zagrań. Po swoim serwisie, gdy Trevisan odbiła piłkę na jej stronę kortu, ta nie czekała, aż spadnie na ziemię, tylko z pierwszego uderzenia lekką podcinką posłała ją tuż pod siatkę Włoszki. Ta nie dała rady już do niej dobiec i straciła punkt.

Nie wiadomo, z kim zagra Włoszka w półfinale. Będzie to zwyciężczyni pary Cori Gauff (23. WTA) - Sloane Stephens (64. WTA). 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.