Nadal zmuszony do gigantycznego wysiłku. Co to był za mecz. A teraz "przedwczesny finał"

Będzie wielki ćwierćfinał i przedwczesny finał Roland Garros: Rafael Nadal - Novak Djoković. Hiszpan stracił w 1/8 finału dwa sety, ale i tak pokonał Kanadyjczyka Felixa Augera-Aliassime 3:6, 6:3, 6:2, 3:6, 6:3.

O losach tego kapitalnego pojedynku zadecydował piąty set. To była duża niespodzianka, bo Rafael Nadal (5. ATP) dotychczas grał w Roland Garros aż 112 razy i był to dla niego dopiero trzeci mecz, w którym musiał walczyć w decydującym secie. 35-letni Hiszpan, aż czternaście lat starszy od rywala, mimo czterech godzin spędzonych na korcie biegał jak szalony. Nie było dla niego straconych piłek. Najlepiej świadczy o tym akcja z piątego gema, kiedy Nadal dwa razy był lobowany przez rywala, a mimo to biegał do piłki pod końcową linię.

Kluczowy był siódmy gem. Wtedy Felix Auger-Aliassime (9. ATP) po nieudanym zagraniu bardzo się zdenerwował. Gestykulował, krzyknął w stronę swojego sztabu szkoleniowego. - Felix nie zareagował jeszcze tak w tym meczu - mówił komentator Eurosportu. Od tego momentu Kanadyjczyk wygrał dwie akcje z kolejnych dziewięciu. O tyle to ważna liczba, że w ósmym gemie stracił on swoje podanie. Hiszpan przełamał rywala po tym jak zagrał kapitalny passing shot, a potem jeszcze ładniej minął rywala przy siatce. Chwilę później Nadal wygrał swoje podanie do 15 i cały mecz.

Zobacz wideo "Zawieszam rękawice (ale tylko na chwilę) na kołku. Nie będzie przeskakiwania z MMA do boksu"

Znów wielki mecz Djoković - Nadal

Wydawało się jednak, że Nadal zrobi to już w czwartym secie. Wtedy jednak doszło do niespodziewanym wydarzeń na korcie. 13-krotny triumfator imprezy - Rafael Nadal, który wcześniej pewnie wygrał dwa poprzednie sety, aż dwa razy z rzędu dał się przełamać. To, że raz odebrał serwis Kanadyjczykowi, nic mu nie dało, bo przegrywał aż 1:4. Przy prowadzeniu 5:2 Kanadyjczyk miał dwie piłki od wygrania seta i stosunkowo łatwy forhend. Zepsuł go jednak i chwilę później Hiszpan zmniejszył straty. W dziewiątym gemie Auger-Aliassime wytrzymał jednak ciśnienie i wygrał go do zera. W dodatku w bardzo dobrym stylu - as, piękny, wygrywający skrót i dwa razy świetne zachowanie przy siatce. Hiszpan miał w tej partii mniej winnerów (7-12) i więcej niewymuszonych błędów (13-11). 

Niespodziewany był również pierwszy set, bo Rafael Nadal przegrał go w słabym stylu 3:6. Obaj tenisiści mieli w tej partii po piętnaście niewymuszonych błędów, a Kanadyjczyk dwa winnery więcej (8-6). Przez kolejne dwa sety statystyki te kompletnie się zmieniły, na korzyść Hiszpana. Co prawda obaj zawodnicy mieli po 18 kończących uderzeń, ale to Kanadyjczyk popełnił zdecydowanie więcej niewymuszonych błędów (24-9). Nadal w 2. i 3. secie nie stracił swojego podania, a rywal miał tylko dwie szanse na przełamanie.

Felix Auger-Aliassime (9. ATP) w tegorocznym Roland Garros miał trudne otwarcie. W pierwszej rundzie przegrywał ze sklasyfikowanym dopiero na 122. miejscu w rankingu ATP, zawodnikiem z Peru Juanem Pablo Varillasem już 0:2 w setach. Potem jednak potrafił wygrać trzy kolejne partie. Natomiast Nadal do 1/8 finału dotarł bez straty seta.

Felix Auger-Aliassime znów nie wykorzystał szansy na pokonanie faworyta turnieju w wielkim turnieju. Kanadyjczyk w tegorocznym Australian Open prowadził 2:0 w setach z Daniiłem Miedwiediewem, a w czwartej partii miał piłkę meczową. Nie wykorzystał jednak tego i ostatecznie przegrał po blisko pięciogodzinnym spotkaniu. Po meczu Nadal bił brawo schodzącemu z kortu rywalowi, nagradzając jego wielki wysiłek.

Dla Nadala to 107. wygrana w Roland Garros. Aż 86 razy wygrywał bez straty seta.

W efekcie w ćwierćfinale dojdzie do hitowego meczu, przedwczesnego finału Roland Garros: Novak Djoković (1. ATP) - Rafael Nadal. Będzie to 59. pojedynek tych zawodników. Serb broni tytułu w Paryżu. W ubiegłym roku po pasjonującym spotkaniu pokonał Greka Stefanosa Tsitsipasa 6:7 (6:8), 2:6, 6:3, 6:2, 6:4.

W dwóch innych niedzielnych meczach 1/8 finału Novak Djoković pokonał Argentyńczyka Diego Schwartzmana (16. ATP) 6:1, 6:3, 6:3, a Niemiec Alexander Zverev wygrał z Hiszpanem Bernabe Zapata Miralles (131. ATP) 7:6 (13:11), 7:5, 6:3.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.